Jako młoda pracująca matka 3-latka w tym roku stanęłam w obliczu ogromnego problemu pod tytułem "przedszkole w Strzelinie". W wyniku przeprowadzonej reformy i obniżenia wieku szkolnego przedszkola przyjmują w pierwszej kolejności sześciolatki (wiadomo zerówka jest obowiązkowa) i teraz równiez pięciolatki. Spowodowało to brak miejsca dla trzylatków. O miejsce w przedszkolu starałam się jeszcze 1,5 roku temu, ale nie wiele to zmieniło. W całej tej sytuacji dostrzegam kilka problemów:

1. Niestety pracuję ;))) najlepiej byłoby, gdybym nie pracowała i zajęła się dzieckiem ;)))

2. Brak dodatkowego przedszkola (choćby prywatnego) jest PALĄCYM problemem!!!

3. W naszym mieście nie ma jasnego i przejrzystego systemu klasyfikacji dzieci do przedszkola (oprócz przedszkola miejskiego, tam wypełnia się kartę itp już przy zapisywaniu dziecka). Zapisywanie dziecka na listę (bez informacji np czy rodzice pracują) tworzy pole do niejasnych sytuacji, kiedy do przedszola dostaje się dziecko, którego matka nie pracuje, czyli teoretycznie może zapewnić mu opiekę ;((((

Podsumowując. Dobrze mi zrobiło wyłuszczenie problemu, który myślę nie dotyczy tylko mnie. Mam nadzieję, że doczekam czasów, kiedy wszystkie dzieci będę miały dostęp do opieki przedszkolnej w naszym mieście. Choć być może doczekają tego dopiero moje wnuki ;))))