Najpierw ekipa Jurka Owsiaka przeszkoliła nauczycieli z terenu całego powiatu. Organizacja dała też potrzebny sprzęt. Później przyszedł czas na przekazanie wiedzy oraz umiejętności uczniom. W „piątce” szkoleniem dzieci zajmują się dwie nauczycielki – Joanna Kwiatkowska i Mirosława Bartkiewicz.
- W zajęciach z pierwszej pomocy łącznie uczestniczyło 9 klas – od pierwszych do trzecich. Każda z nich miała szkolenie, które trwało 2 godziny lekcyjne – mówi Joanna Kwiatkowska.
Konrad Sierpowicz z klasy II a nie tylko nauczył się trudnego słowa resuscytacja, ale wie także na czym ona polega. - Robi się ją kiedy ktoś nie oddycha. Wykonujemy 30 ucisków i 2 oddechy – mówi mały ratownik. - Nauczyliśmy się też robić pozycję boczną, gdy osoba poszkodowana oddycha – dodaje Sandra Kubiak, również z II a. Natomiast Hubert Łepski, też drugoklasista, z dumą informuje, że potrafi w razie czego wezwać pomoc. Chłopiec zna numer na pogotowie ratunkowe. Wie także o numerze alarmowym 112. - Jak się dzwoni po pomoc to trzeba podać ulicę gdzie się dokładnie znajdujemy – mówi Hubert. - Trzeba też podać swoje imię i nazwisko – dodaje Sandra. - I nie można się pierwszemu rozłączać ani się śmiać, bo wtedy pani dyspozytorka mogłaby pomyśleć, że to jakiś kawał – informuje Konrad.
Trójka małych ratowników na pytanie, czy w razie konieczności staraliby się komuś pomóc, zgodnie odpowiada, że tak.
W przyszłym roku szkolnym znowu odbędą się lekcje z pierwszej pomocy. - Przypomnimy wiadomości klasom II i III oraz przekażemy je nowym uczniom – pierwszakom – mówi pani Kwiatkowska.