Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legionista ze Strzelina

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
To wielki talent - powiedział o Błażeju Augustynie trener Legii Warszawa Jan Urban.

Wielu kibiców ze Strzelina wie, że pierwsze piłkarskie kroki zawodnik wicemistrza Polski stawiał w naszym mieście. Przed tym sezonem przeniósł się do warszawskiego klubu z angielskiego Boltonu. Jak Błażej zaaklimatyzował się w drużynie? Czy miło będzie wspominał ten sezon?

Dlaczego przeszedłeś do Legii Warszawa z Boltonu Wanderers?

- Ciężko mi teraz odpowiedzieć. Wydaje mi się, że zadecydowała tęsknota za Polską. Wybrałem ofertę Legii Warszawa, ponieważ jest to według mnie najlepszy klub w naszym kraju. Teraz można się zastanawiać czy był to dobry pomysł.

Sezon już zakończony. Jaki był dla Ciebie?

- Tak złego sezonu jeszcze nie miałem w karierze. Musiałem zmagać się z kontuzjami, przez co nie zagrałem w wielu spotkaniach. Mecze, w których wystąpiłem również nie mogę zaliczyć do udanych.

Nie było chyba aż tak źle. Zaliczyłeś doskonały występ przeciwko Wiśle Kraków.

- Po części można tak powiedzieć, ale z drugiej strony łapały mnie skurcze. Za granicą, np. w Anglii, jest nie do pomyślenia żeby zawodnik nabawił się takiego urazu w 70 minucie. W Boltonie dostawaliśmy za to surowe kary i dodatkowe treningi.

Czy w przyszłym sezonie zobaczymy Błażeja w koszulce Legii?

- Czas pokaże. Wszystko zależy od mojej gry. Mój manager nie chce mi zdradzać propozycji innych klubów, żebym mógł skupić się wyłącznie na wykonywaniu swojej pracy. Chciałbym zostać w Legii i grać w pierwszym składzie. Jeśli nie będzie takiej możliwości to chciałbym odejść. Gdyby udało mi się znów wyjechać za granicę, to już nie wrócę do Polski.

Jak zaaklimatyzowałeś się w nowym zespole?

- Bardzo dobrze. Tak wspaniałej ekipy nie miałem w żadnym klubie w mojej karierze. Wszyscy są do siebie pozytywnie nastawieni. Chodzimy na wspólne obiady, czasami na dyskoteki. Trzymamy się razem. Wiadomo, że czasami dochodzi do konfliktów, jednak szybko są łagodzone.

Z którym kolegami najlepiej się dogadujesz?

- Jest ich wielu. Najdłużej znam Macieja Korzyma, ale dobrze dogaduję się także z Jakubem Rzeźniczakiem. Dużo rozmawiam z Bartkiem Grzelakiem, ponieważ jest to doświadczony zawodnik i stara mi się pomóc w wielu sytuacjach.

Czy śledzisz występy Strzelinianki i swoich kolegów ze Strzelina?

- Nie mam za dużo czasu na analizowanie wyników mojego pierwszego klubu. O występach dowiaduję się od kolegów ze Strzelina, z którymi wciąż mam bardzo dobry kontakt.

Zbliża się mecz derbowy Strzelinianka – Świteź Wiązów. Kto według Ciebie wygra?

- Mam nadzieję, że zespół z miasta, z którego pochodzę, czyli ze Strzelina.

Dziękuję za rozmowę.


Radosław Kwiatkowski



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl