Na około 50. uczestników czekało wiele atrakcji. W czasie pobytu mieli oni okazję bezpłatnie pływać na kajakach i rowerach wodnych oraz korzystać z uroków plaży, gdyż pogoda okazała się być dla nich łaskawa. Zorganizowano dla nich także dyskotekę, ognisko z pieczeniem kiełbasek, festyn rekreacyjny i pokaz sprzętu ratowniczego, przygotowany przez strażaków z Nowolesia. Największą jego atrakcją były przejażdżki motorówką po stawach.
W sobotni wieczór młodzież wzięła udział w pokazie chodzenia boso po rozżarzonych węglach. Spora grupa ochotników dała się przekonać do próby przechadzki po rozgrzanym do temperatury 600 st.C żarze. Czujne oko wprawnego instruktora i jego cenne wskazówki sprawiły, że nikt nie odniósł najmniejszych obrażeń.
Największą atrakcją w niedzielę były zawody wędkarskie. Najlepszymi okazali się Tymoteusz Koszela z PZW w Strzelinie, Kamil Szymański z Wrocławia oraz Artur Sobkowicz z Wiązowa. Dalsze miejsca zajęli: Tomasz Bartosiewicz, Dominik Ciężarek ze Strzelina, oraz Adrian Teneta z Wiązowa.
Główny organizator biwaku, Mieczysław Pisowadzki, zapowiada jeszcze dwie takie imprezy podczas tych wakacji. W sumie udział w nich weźmie około 150 dzieci. Przy czym, jak dodaje szef strzelińskich wędkarzy, chętnych jest znacznie więcej. „Okazuje się, że nie wszystkich rodziców stać jest na wysłanie dzieci na wakacje, a nasze biwaki organizowane są bezpłatnie. Nie udałoby się ich zorganizować, gdyby nie pomoc sponsorów i przychylnych nam ludzi” – dodaje Pisowadzki. Są wśród organizatorów osoby, które już od lat, bez wynagrodzenia pomagają przy organizacji biwaku. Należą do nich m.in. strażacy z Nowolesia, pielęgniarka Bożena Celmer z mężem Mirosławem, Małgorzata Rojek, Wacław Szczepanik, Jadwiga Sulej czy właściciel piekarni w Białym Kościele, Tadeusz Antoniewski, który nieodpłatnie dostarcza chleb. Oczywiście wiele pracy wkładają też członkowie strzelińskiego koła PZW, a wśród nich instruktorzy Ryszard Karczewski i Tadeusz Pankiewicz .
Kolejne biwaki z cyklu „Lato z wędką” w lipcu i sierpniu.