Często sami kierowcy stwarzają ryzykowne sytuacje.
Nasze miasto intensywnie się rozbudowuje. Z tego powodu coraz więcej nieuczęszczanych ulic zamienia się w ważne węzły komunikacyjne. Skrzyżowanie ulic Bolesława Prusa i Marii Konopnickiej stało się bardzo niebezpieczne. Wszystko za sprawą żywopłotu znajdującego się w pobliskim parku, który zasłania kierowcom jezdnię. Samochody nadjeżdżające z ulicy Bolesława Prusa, po dojechaniu do linii zatrzymania, nie mogą zobaczyć zbliżających się pojazdów, co może doprowadzić do kolizji. Kierowcy dopiero po wjechaniu na ulicę Marii Konopnickiej widzą inne auta.
- Czy ktoś musi zginąć, aby wreszcie podjęto decyzję w tej sprawie? - pytają rozgoryczeni ludzie. Miejscowi urzędnicy, odpowiedzialni za drogi, powinni jak najszybciej rozwiązać ten problem, korzystając między innymi z pieniędzy przeznaczonych przez Ministerstwo Transportu na przebudowę niebezpiecznych skrzyżowań. Dobrym rozwiązaniem byłoby zamontowanie specjalnego lustra, które pokazywałoby kierowcom, jadącym z ulicy Bolesława Prusa, ruch pojazdów na Marii Konopnickiej. Kolejną możliwością jest wycięcie lub zmniejszenie zasłaniającego żywopłotu. Roślina sprawiająca przyjemność przechodniom, sprawia bowiem duże zagrożenie dla kierowców.
Mamy nadzieję, że prośby mieszkańców i nasze, odbiją się echem. O działaniach będziemy informować naszych czytelników.