Pisaliśmy niedawno o planach odbudowy strzelińskiego ratusza. Właśnie przygotowując się do składania wniosków o dofinansowanie inwestycji zabezpieczono przed dalszym niszczeniem ruiny wieży ratuszowej. Paradoksalnie nawet wielu mieszkańców Rynku nie wie, że wieża jest już teraz wielką atrakcją dla zwiedzających.
Strzeliński ratusz był wspaniały, wspominają byli mieszkańcy miasta. Z najwyższych okien wieży można było obserwować Wrocław. Zresztą piękny był cały Rynek. Niestety ratusz i rynek nie przetrwały II wojny światowej i nie doczekały się odbudowy. Większość cegieł oczyszczono i wysłano na odbudowę Warszawy, a piwnice zasypano gruzem lub nawet zalano betonem. Kiedy przed paroma laty przystąpiono do odgruzowania, robotnicy odkrywali historię zatrzymaną w czasie przez 50 laty. Pochodzące jeszcze z XIV i XV wieku piwnice, tajemnicze podziemia podobno łączące kilka miejsc w mieście, napisy pozostawione na murach przez średniowiecznych więźniów, czy loch głodowy dla zbrodniarzy.
Fragment wieży ratuszowej, który niedawno odgruzowano to jeden z najstarszych elementów budowli. Idąc wąskimi, stromymi schodami na kolejne kondygnacje oglądać można nie tylko dowód kunsztu budowniczych sprzed kilkuset lat, ale również zdjęcia starego Strzelina. Z najwyższej kondygnacji, tarasu widokowego, podziwiać można panoramę miasta i każdy, kto wejdzie tam po raz pierwszy zapewne poczuje się jakby obserwował zupełnie nie znane mu miasto. Faktycznie z tej wysokości wszystko wygląda inaczej.
Ogromne wrażenie robią wyryte przez więźniów rysunki i napisy, jak choćby ten z roku 1546. Na ścianach przy małych okienkach, przez które zamknięci w wieży obserwowali świat, znajdziemy wyryte odwrócone serca – symbol niespełnionej miłości, czy noże, nożyce itp. narzędzia zbrodni sprzed pół tysiąca lat. Podobne znaki znajdziemy też na znanych z poboczy naszych dróg średniowiecznych krzyżach pokutnych wykonywanych przez zbrodniarzy. Kolejnym przykładem średniowiecznego sposobu wymierzania sprawiedliwości jest loch głodowy, w którym poprzez kratę, na dnie zobaczyć można ludzki szkielet. To oczywiście tylko atrapa, jednak symbolizuje przeznaczenie tego ponurego miejsca i cierpienie wielu skazanych, którzy w szybie tym zakończyli życie. Odgruzowujący szyb robotnicy mówili ponoć o utrzymującym się tam nadal zapachu śmierci, choć jest to pewnie tylko stęchlizna starego lochu.
Ale nie tylko te najstarsze miejsca przyciągają uwagę. Są tu również ślady ostatnich lat świetności ratusza, na przykład pozostałości krat i posadzki skarbca miejskiego, gdzie mieszkańcy miasta zgromadzili swe kosztowności pod koniec ostatniej wojny. To z tego właśnie skarbca w kilka lat po wojnie wrocławski Urząd Bezpieczeństwa zabierał depozyt, który podobno do Wrocławia nie dotarł już w całości. Sejf wyciągano podobno na siłę za pomocą wojskowej ciężarówki, a teren rynku ściśle zabezpieczała UB. Lokalni milicjanci stali już poza obrębem rynku.
Ratuszową wieżę można teraz zwiedzać korzystając z pomocy doskonale przygotowanych do tego zadania przewodników ze Strzelińskiego Ośrodka Kultury. W środę 24 lipca mieliśmy okazję towarzyszyć w zwiedzaniu wieży grupie dzieci, które uczestniczyły w wycieczce zorganizowanej przez Miejską Bibliotekę. Po wieży i ruinach oraz historii miasta oprowadzała Pani Sylwia Macheta. Zapraszamy do zwiedzania tego arcyciekawego miejsca w środy i piątki w godz. od 13 do 15. Grupy zorganizowane mogą zwiedzać obiekt po wstępnym uzgodnieniu z pracownikami SOK – u.
