Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Strzelin
Babcia za kółkiem

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Kiedy wyprzedzi was pomarańczowy mały fiat, a za kierownicą ujrzycie sympatyczną, uśmiechniętą staruszkę, nie przecierajcie oczu ze zdziwienia.

Pani Zofia Palarz mieszka w Nieszkowicach i w styczniu skończyła 73 lata. Pomimo podeszłego wieku nadal jest bardzo aktywna i często wyprowadza z garażu swego pomarańczowego fiacika, by pojechać do Strzelina. Choć mieszka sama, nie czuje się samotna - jest po prostu niezależna. – Prawo jazdy mam od 23 lat – opowiada Pani Zofia – i choć dużo jeździłam, miałam tylko jedną stłuczkę. Kiedyś pod Kluczborkiem wbiegła mi przed auto sarna. Solidnie pokancerowałam przód, ale na szczęście nic mi się nie stało – dodaje, delikatnie nie wspominając o sarnie. - Wolę jeździć samochodem, bo nie muszę sprawdzać, co chwilę zegarka i biec na autobus. Co tydzień udaję do miasta na zakupy, po leki czy żeby opłacić rachunki. Jestem Panią własnego czasu.

Aktywny tryb życia cechuje chyba większość ludzi z pokolenia Pani Zofii. Zanim choroba jej to uniemożliwiła, bardzo angażowała się w działania społeczne. Przez 14 lat była w wiosce sołtysem, zasiadała w Radzie Nadzorczej GS-u oraz mleczarni. Była dyspozytorem maszyn w kółkach rolniczych, opracowując przydział ich pracy dla okolicznych rolników. – Musiałam tak dysponować tym sprzętem, żeby wszystko odbywało się sprawiedliwie. Starałam się, by każdy mógł na przykład wykosić zboże, a nie było to łatwe – opowiada – czasy były zupełnie inne. Każdy musiał skosić na zasiew i na mąkę dla siebie, a ja musiałam taką możliwość wszystkim zapewnić. Prywatnych maszyn, jak teraz, nie było.

Obecnie, na emeryturze, także nie może narzekać na brak zajęcia. Prowadzi na swoje potrzeby małe gospodarstwo. Sprawnie kosi trawę, karmi inwentarz i zajmuje się domem. Pomaga też w hodowli ryb na stawie, prowadzonym przez syna. Zabiegi pielęgnacyjne, dokarmianie czy wymiana wody poprzez śluzę nie są dla niej problemem. – Przez dziesięć lat opiekowałam się chorym mężem. Ostatnie pięć były po prostu tragiczne – opowiada. - Pochowałam go przed niespełna rokiem. Zawsze było dużo pracy, więc nigdy nie narzekałam.

Jej zacięcie i upór w dążeniu do celu poznali też swego czasu lokalni samorządowcy. Kiedy przed kilkoma laty jej posesję po raz kolejny zalała woda z ciągle wylewającego potoku, zaczęła starania, by wybudowano nowy most nad potokiem, a potem uregulowano odpływ wody. – Na początku nikt nie chciał mnie słuchać, bo kto będzie rozmawiać ze starą babą – wspomina ze śmiechem. - Przez dłuższy czas tak mnie zbywali, więc zaprosiłam do wioski telewizję z Wrocławia. Kiedy program o został wyemitowany, szybko znalazły się fundusze na postawienie mostu, tak potrzebnego dla mieszkańców. Nie chciano jednak utwardzić koryta spływu wody płytami betonowymi. I znów musiałam powalczyć, by to zabezpieczenie wykonano. Bardzo pomógł mi wtedy pan Michał Kołodnicki, wspierając moje starania w starostwie.

Wiele osób wciąż zadaje sobie pytanie skąd brać siły, by z uporem i konsekwencją brnąć przez życie, nie zważając na przeciwności. Uśmiech Pani Zofii potwierdza, że kluczem jest pracowitość, wytrwałość i wiara, że można i warto działać.


RH



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl