Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Strzelin
Nikt nie interesuje się ich losem

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Problem dotyczy budynku nr 64 przy ul. Ząbkowickiej. Mieszkańcy z obawa myślą o swej przyszłości

Brak zainteresowania ich losem i pozostawienie na łasce nabywcy budynku, w którym mieszkają, zarzucają urzędnikom miejskim lokatorzy budynku nr 64 przy ul. Ząbkowickiej.

Nieruchomości należące kiedyś do strzelińskich kamieniołomów nabył właśnie w drodze przetargu organizowanego przez syndyka jeden ze strzelińskich przedsiębiorców.

Płonne nadzieje

Przez dłuższy czas syndyk oferował wszystkim lokatorom budynków stanowiących część masy upadłościowej kamieniołomów, możliwość wykupienia mieszkań po bardzo atrakcyjnych cenach. Wszyscy, którzy chcieli nabyć mieszkania od syndyka skorzystali z tej okazji. Postąpiło tak większość zainteresowanych. Jednak mieszkańcy budynku nr 64 nie chcieli wykupywać lokali w tak zrujnowanym obiekcie. Mieli nadzieję, że gmina przejmie budynek i mieszkania otrzymają za przysłowiową złotówkę podobnie jak było to w przypadku byłych najemców lokali spółdzielni mieszkaniowej.

- W gminie nie funkcjonuje taki mechanizm przekazywania dotychczas zajmowanych lokali za darmo – tłumaczy Konstanty Sikorski, kierownik wydziału spraw społecznych i mieszkaniowych w Urzędzie Miasta i Gminy Strzelin. Obowiązuje uchwała Rady, która ustaliła bonifikaty dla byłych najemców decydujących się na wykup lokalu. W większości przypadków mogli oni liczyć na 85 % zmniejszenie ceny. Ale gmina nie mogła składać podobnych deklaracji wobec lokatorów budynków byłych kamieniołomów, bo nie była właścicielem tych nieruchomości.

Nie ma pieniędzy

Wobec zakupu oferowanych przez syndyka budynków, gmina była dokładnie w takiej samej sytuacji i działać mogła na tych samych zasadach, jak każdy przedsiębiorca czy osoba prywatna przystępująca do przetargu. Musiała też spełniać te same kryteria. – W przetargu oferowana była cała masa upadłościowa, zatem po przeprowadzeniu wizji stwierdziliśmy, że budynek nr 64 przy ul. Ząbkowickiej wymaga znacznych nakładów finansowych, sięgających nawet 2 milionów złotych – mówi Konstanty Sikorski. Taki remont i to pod nadzorem konserwatora zabytków z uwagi na wiek obiektu, po prostu przekracza możliwości finansowe gminy. Trzeba przypomnieć, że gmina przygotowuje się zgodnie z planem pięcioletnim, do budowy kolejnego budynku z trzydziestoma mieszkaniami socjalnymi, podobnego, jak przy ul. Chopina.

To była niegospodarność

Realizując jednak uchwałę Rady Miejskiej o przystąpieniu do przetargu organizowanego przez syndyka, po analizie oferty gmina wystąpiła z wnioskiem o wyłączenie z przetargu tego właśnie budynku nr 64. – Z naszego punktu widzenia nabycie wszystkich nieruchomości, łącznie z owym budynkiem wymagającym tak znacznych nakładów, było by po prostu niegospodarnością – wyjaśnia Sikorski. Syndyk nie wyraził na to zgody, a przetarg wygrał przedsiębiorca, który zakupił całe to mienie łącznie z wymienionym budynkiem. Złożył po prostu lepszą ofertę, a tym właśnie syndyk musi się kierować, by zaspokoić wierzycieli oczekujących na spłatę długów.

Nie wylądują na bruku

Choć mieszkańcy budynku nr 64 z niepokojem patrzą w przyszłość póki co, nie muszą obawiać się że „wylądują na bruku”. Gwarantują im to nie tylko przepisy prawa, chroniącego lokatorów, ale i nowy właściciel nieruchomości. Arkadiusz Osiński powiedział nam, że nikt z budynku usuwany nie będzie, a wszelkie plany ewentualnych zmian będą konsultowane z mieszkańcami. Ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego reguluje zasady i formy ochrony praw lokatorów. W tym akcie prawnym mowa jest również o prawach lokatorów i obowiązkach wobec nich ze strony wynajmującego.

Nie jest obecnie możliwe bezpodstawne wyrzucenie najemcy z zajmowanego przez niego lokalu, a w przypadku uzyskania prawnego tytułu do usunięcia lokatora, ten musi otrzymać mieszkanie socjalne od gminy. Aktualna sytuacja z gminnymi mieszkaniami socjalnymi jest jednak wyjątkowo trudna. Na pozytywne rozpatrzenie czeka aż 90 wniosków o przyznanie takiego lokalu. Do gminy trafiło też kilka wyroków sądowych o przeprowadzenie eksmisji, których nie można zrealizować właśnie przez brak lokali. Dlatego tak ważne jest wybudowanie kolejnego bloku socjalnego i skoncentrowanie funduszy na tej właśnie inwestycji.

Powyższe informacje zapewne nie uspokoją najbardziej zainteresowanych sprawą bo dyskusja na ten temat dopiero się zaczyna. Oby jednak kosztem mieszkańców nikt nie zamierzał budować sobie przyszłego elektoratu wyborczego kreując się na obrońcę uciśnionych i wskazując cudze obowiązki bez mówienia o problemach z ich wypełnianiem


Robert Harhala



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl