W piątek zniknęły najgłębsze i najbardziej uciążliwe z dziur w Gęsińcu. Ich łatanie rozpoczęło się wczesnym rankiem i trwało do godzin popołudniowych. O problemie kierowców jadących do Dębnik już Państwa informowaliśmy. Cieszymy się, że prośby mieszkańców i nasze zostały wysłuchane.
Droga nie przypomina już "szwajcarskiego sera". Wcześniej samochody trasę Gęsiniec- Dębniki musiały pokonywać "slalomem". Krucha nawierzchnia była zniszczona przez potężne ciężarówki wożące materiały. Kilkadziesiąt dziur utrudniało jazdę nawet najlepszym kierowcom, którzy niszczyli spoilery, zawieszenia i miski olejowe w swoich pojazdach. Na szczęście problem się skończył, ponieważ dziury zostały załatane. Ale na jak długo?
Mieszkańcy i kierowcy obawiają się, że znów pojawią się dziury, gdyż wiele, potężnych ciężarówek codziennie przejeżdża tą trasą. Jezdnia jest zbyt krucha, żeby utrzymać ją w dobrym stanie przy takich warunkach. Trzeba o nią dbać i częściej remontować. Mamy nadzieję, że kierowcy nie będą już mieli takich problemów i dziury będą na bieżąco niwelowane.