O sprawie zaginięcia Pawła informowaliśmy 2 października. 23 września wyjechał on pociągiem ze Strzelina do Wrocławia. Z informacji jakie przekazała nam strzelińska policja 21- latek dotarł do stolicy Dolnego Śląska, gdzie miał przystąpić do egzaminu na uczelni. W miejscu, gdzie studiował Paweł na portierni znaleziono jego plecak, w którym znajdowały się dokumenty i list pożegnalny. Dalszy przebieg zdarzeń jest na razie nieznany.
W niedzielę policjanci wyłowili ciało mężczyzny na jazie rędzińskim jak się okazało były to zwłoki Pawła. - Mieliśmy problem z identyfikacją, gdyż ciało leżało kilka dni w wodzie – mówi Krzysztof Zaporowski, z zespołu prasowego KWP we Wrocławiu. Policja wedle wstępnych ustaleń w śmierci Pawła wykluczyła udział osób trzecich. - Wszystko wskazuje, że była to udana próba samobójcza – stwierdza Zaporowski.