O problemie braku gazu w strzelińskiej sieci pisaliśmy niedawno przy okazji poruszania tematu projektu basenu. Faktycznie sieć jest już niewydolna i nie jest w stanie zaspokoić potrzeb wszystkich chętnych.
W latach 70 – tych kiedy budowano gazociąg, linia zasilająca miasto z kierunku od strony Niemczy w sposób, który obecnie wydaje się nieprzemyślanym i pozbawiony dalszych perspektyw, położono gazociąg o stosunkowo niewielkiej średnicy. Wówczas było to wystarczające, ale teraz nie ma możliwości przesyłu większej ilości gazu. Jest to bowiem rurociąg średniego ciśnienia, zaś dalsze jego zwiększanie może być niebezpieczne. Z tego właśnie powodu uzyskanie przyłącza gazowego do nowego domu nie jest łatwe. Ale problem wcale nie jest nowy. Dał znać o sobie z całą mocą w chwili powstawania strzelińskiej podstrefy ekonomicznej. Gaz jest jednym z podstawowych źródeł energii w wielu procesach technologicznych, a zapewnienie jego bezproblemowych dostaw jest znakomitym argumentem dla przyciągania inwestorów. Już wtedy zastanawiano się nad rozwiązaniem problemu. Opinie fachowców były jednak podzielone i zupełnie skrajne. Jedni uważają, że obecna sieć bez problemów wytrzyma podwyższone nawet dwukrotnie ciśnienie gazu, bo linia zbudowana jest z grubościennej rury. Inni uważają, że spowodowało by to ogromne ryzyko rozszczelnienia i w konsekwencji nawet wybuch. Można to sprawdzić wyłączając czasowo sieć z użytku i napełniając bezpiecznym gazem pod wysokim ciśnieniem. Czy jednak chwilowe wyniki dadzą pewność na lata ? – Podjęliśmy parę lat temu działanie na rzecz zwiększenia dostaw gazu dla Strzelina – tłumaczy Burmistrz Strzelina Jerzy Matusiak – Pewien czas temu zaproponowałem, by specjalistyczna firma, spółka gazowa z Poznania, wybudowała nowy gazociąg, gdyż pojawiła się szansa uzyskania na ten cel środków unijnych. Mówiło się nawet o konkretnej kwocie 10 milionów zł z funduszy na bezpieczeństwo energetyczne. Niestety zmiany polityczne i gospodarcze, jakie po tym nastąpiły, uniemożliwiły realizację pomysłu. Wróciliśmy zatem do przygotowywania działań od początku.
Już w momencie powstawania specjalnej strefy ekonomicznej zabrakło gazu dla nowych fabryk. Podniesienie ciśnienia z 8 do 12 atmosfer podobno poprawiło trochę sytuację, ale dla wszystkich jest oczywiste, że nawet jeśli tak się stało to nie na długo. Do współdziałania w budowaniu nowej sieci włączyły się inne gminy, które podobnie jak Strzelin dla dalszego rozwoju widzą konieczność zabezpieczenia dostaw gazu. Mowa przede wszystkim o Domaniowie i Wiązowie, dla których w ogóle gazociąg jest szansą rozwoju, bo trudno pozyskać inwestora bez oferty dostaw gazu dla potrzeb działalności produkcyjnej. Podobnie ważne to jest dla Kondratowic i Borowa. Stąd pojawia się kolejny problem, czy zasilać Strzelin poprzez Łagiewniki i Kondratowice, czy też z drugiej strony, czyli od Oławy. Ponieważ sieć dla Strzelina jest średniociśnieniową zaś sąsiednie magistrale są wysokociśnieniowe, konieczne jest zbudowanie stacji redukcyjnych, które znacznie podwyższają koszt inwestycji. – Podpisaliśmy porozumienie, wójtowie i burmistrzowie, na rzecz opracowania koncepcji zasilania naszego regionu w gaz – mówi Jerzy Matusiak – Ponieważ koncepcja jest już opracowana, w najbliższym czasie planuję zorganizować spotkanie, podczas którego będziemy musieli zdecydować się już na konkretne rozstrzygnięcie. Wiążące decyzje powinny zapaść już w przyszłym roku – zapewnia Burmistrz.
Rozwiązanie gazowego problemu jest dla dalszego rozwoju gminy Strzelin i sąsiednich konieczne i nieuniknione. Ktokolwiek w przyszłości dzierżyć będzie stery we władzach samorządowych będzie musiał z tym się zmierzyć, zatem było by wspaniale, gdyby ponad wszelkimi podziałami politycznymi temat ten łączył wszystkich decydentów, dysydentów i przedsiębiorców.