Tu przychodziło się obejrzeć hity wielkiego ekranu. Był on centrum kulturalnym. Takie tytuły jak „Wejście Smoka” czy „Czas Apokalipsy” były wtedy głównym tematem dyskusji podczas pracy i w czasie wolnym. To tutaj co roku uczniowie okolicznych szkół oglądali nieśmiertelne ekranizacje lektur i patriotyczne filmy wojenne znane przez wszystkich na pamięć. Dlatego też większość z nas budynek ten kojarzy bardzo emocjonalnie i mówi o nim z sentymentem. Schyłek kina nastąpił po upowszechnieniu magnetowidów, gdy każdy własne kino mógł mieć w domu. Pierwsze zmagania Johna Rambo oglądało się już w telewizorze, co prawda na wielokrotnie powielonej kasecie i w jakości praktycznie uniemożliwiającej zrozumienie kim są bohaterowie, ale we własnym fotelu.
Budynek po byłym kinie Grażyna od roku stanowi własność gminy Strzelin. Wciąż zatem powracają pytania co stanie się z tym obiektem. – Kiedy podjąłem starania o budynek kina, przyświecało mi przekonanie, że powinien on spełniać kilka funkcji – mówi burmistrz Jerzy Matusiak – Przede wszystkim może być to sposób na dotkliwy brak w Strzelinie sali widowiskowej. Brakuje u nas miejsca na organizowanie imprez o charakterze kulturalnym. Można urządzić tam sale środowiskowe, np. dla młodzieży, uniwersytetu trzeciego wieku. Niewykluczone, że miejsce tam znajdzie również kawiarnia – planuje burmistrz.
Faktycznie brak sali widowiskowej to dla rozwoju kultury ogromny problem. Jedyne pomieszczenie, w którym można zorganizować koncert czy spotkanie, to aula Liceum Ogólnokształcącego. Innej alternatywy praktycznie nie ma. I chociaż życie kulturalne przeżywa rozkwit dzięki wytrwałej pracy i zaangażowaniu pasjonatów skupionych wokół Strzelińskiego Ośrodka Kultury oraz Biblioteki Miejskiej, warunki ich pracy, przede wszystkim lokalowe, są, delikatnie mówiąc, kiepskie. Remont budynku byłego kina, gdyby objął również pomieszczenia biblioteki, pracującej w fatalnych warunkach, pozwoliłby stworzyć znakomite centrum życia kulturalnego. Nie uda się jednak tego dokonać bez środków zewnętrznych. Działania zmierzające do pozyskania środków na remont budynku są stale podejmowane. Programy pomocowe, konkursy na konkretne działania, otwierane są w sposób bardzo chaotyczny i przypadkowy. Stąd trudno określić, kiedy rozpoczną się pierwsze prace budowlane. Można mieć jednak nadzieję, że nastąpi to w ciągu najbliższych dwóch lat. Wtedy skończy się trwający wciąż dla kina – czas apokalipsy.