Najlepsi sztangiści Dolnego Śląska do lat 16 wystąpili w sobotę, 29 listopada, w IV Rzucie Turnieju Wieloboju Atletycznego w sali sportowej przy strzelińskim lodowisku.
Zawody oficjalnie otworzył dyrektor strzelińskiego OSiR-u Mieczysław Jaworski. Następnie prezes Strzelca Strzelin, Barbara Szczepocka, pamiątkowymi pucharami uhonorowała zasłużonych dla strzelińskich ciężarów, wśród których znalazł się m.in. burmistrz Jerzy Matusiak. Po krótkiej części oficjalnej zawodnicy przystąpili do zawodów.
Turnieje wieloboju atletycznego tym różnią się od turniejów podnoszenia ciężarów, że prócz tradycyjnych dla ciężarów bojów, rwania i podrzutu, zawodnicy rywalizują dodatkowo w jeszcze jednej konkurencji. Najczęściej jest to jakieś ćwiczenie pomocnicze, np. rzut piłką lekarską czy też trójskok obunóż. W związku z niewielkimi rozmiarami sali sportowej przy ul. Kruczej, w strzelińskim turnieju zawodnicy turniej rozpoczęli od skoku z miejsca obunóż. Później na nowym, specjalnie na ten turniej przygotowanym pomoście rywalizowano w bojach ze sztangą.
Zawodnicy podzieleni byli na 4 kategorie wiekowe; do 10, 12, 14 i 16 lat. Strzelca reprezentowało w turnieju 7 młodych atletów. Najbardziej doświadczonym był Bartek Korkuś, który wynikiem 84kg w dwuboju (37 + 47) ustanowił 3 rekordy życiowe. Wystarczyło to do zdobycia srebrnego medalu w kategorii do 12 lat. Świetnie dysponowany był bowiem tradycyjny już rywal Korkusia Mateusz Szatkowski z Wierzbna, który uzyskał rewelacyjny wynik 101kg w dwuboju (43 + 58). Wyjaśnić jednak należy, że zawodnik Strzelca jest rok młodszy i 5kg lżejszy od rywala, co spowodowało, że w końcowej klasyfikacji, po przeliczeniu wyników na punkty Sinclaira, Korkuś przegrał ledwie 10 punktami.
-Dla pozostałych zawodników Strzelca turniej był formą wprowadzenia się w profesjonalne ciężary – wyjaśnia trener i organizator turnieju Mirosław Życzkowski. - Jest to dla nich także forma nagrody za trud i sumienność podczas treningów. Mimo iż znaleźli się poza podium, otrzymali dyplomy i nagrody. Dodatkową frajdą było też to, że ich występy oklaskiwała publiczność. Bardzo często byli to ich rodzice, rodzeństwo czy koledzy – dodaje trener.
Najlepszym rezultatem uzyskanym tego dnia było 130kg podrzucone przez zwycięzcę rywalizacji chłopców do lat 16, reprezentanta Śląska Wrocław Przemysława Koterbę, który wynikiem 236kg w dwuboju pokonał Grzegorza Wisłockiego z Relaksu Oborniki Śl. (230kg) oraz Roberta Gromkiewicza z Górnika Polkowice (224kg).
Wśród dziewcząt bezkonkurencyjna była tradycyjnie Katarzyna Szostak z Polwicy Wierzbno. Piętnastolatka wygrała rywalizację wynikiem 145kg w dwuboju (55 + 85), dystansując zdecydowanie Sarę Kowalską z Tytana Oława (103kg) i Paulinę Bałwas z Talentu Wrocław (65kg).
Zwycięzców wszystkich kategorii wiekowych uhonorowano medalami. Pozostałym zawodnikom wręczono pamiątkowe dyplomy. Wszyscy zawodnicy otrzymali też nagrody rzeczowe. Również trenerzy i opiekunowie sekcji nie wyjechali ze Strzelina z gołymi rękami. Otrzymali oni kubki, smycze i inne gadżety promujące Strzelin ufundowane przez Urząd Gminy i Starostwo Powiatowe.
Mimo niewielkiej stosunkowo sali, organizacja imprezy stała na bardzo wysokim poziomie, co usłyszeć można było zarówno od zawodników, jak też ich trenerów. W równie pochlebnym tonie o strzelińskim turnieju wypowiadała się mistrzyni Polski i olimpijka z Pekinu Marieta Gotfryd, która do Strzelina przyjechała z ekipą z Oławy. - Duży wkład w organizację turnieju mieli liczni sponsorzy, którzy czy to finansowo czy też w formie nagród rzeczowych wsparli sekcję podnoszenia ciężarów Strzelca, głównego organizatora zawodów – wyjaśnia Mirosław Życzkowski. - Zawodnicy wystąpili na nowym olimpijskim, pełnowymiarowym pomoście, który przed zawodami ufundował nam Urząd Gminy Strzelin. Taki pomost to koszt 3800zł. Bez pomocy urzędu klubu nie byłoby stać na taki zakup, dlatego bardzo wdzięczny jestem za tę pomoc, podobnie zresztą jak tym, którzy wsparli nas kwotami 100 czy 200 zł – dodaje trener strzelińskich sztangistów.
IV rzut Wieloboju Atletycznego nie po raz pierwszy odbył w Strzelinie. Świetna organizacja i sympatyczna atmosfera jaka panuje podczas turniejów na sali przy ul. Kruczej spowodowała, że impreza na stałe wpisała się już w kalendarz dolnośląskich wydarzeń sportowych.