Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Kto kieruje ruchem w Strzelinie?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Sznur pojazdów ruszył nagle z ul. Dzierżoniowskiej i sunął płynnie przez kilka cykli świateł aż tego cudnego widoku nie zmącił głos w radiu, który oznajmił bezradnie „jakiś kogutek stanął”

Kto kieruje ruchem w Strzelinie? Na tak postawione pytanie ciężko znaleźć jakąkolwiek logiczną odpowiedź, zwłaszcza wtedy, kiedy miało się wątpliwą przyjemność przejeżdżać przez Rondo im. Zesłańców Sybiru w godzinach szczytu, zwłaszcza, że szczyt wypada nieregularnie i nigdy nie wiadomo kiedy się na niego trafi.

Ja na to pytanie usiłowałem znaleźć odpowiedź w ubiegły poniedziałek kiedy z moim szefem utknęliśmy w korku na ul. Kościuszki na wysokości banku. Trudno żeby człowieka nie nachodziły podobne refleksje kiedy patrzy na absolutnie zapchane rondo, na którym od przeszło pięciu minut nic nawet nie drgnęło. Rozmyślony i bezradny spojrzałem w końcu w stronę apteki i wówczas przypomniało mi się, że muszę kupić maść. Wyszedłem więc z samochodu. Spokojnym krokiem poszedłem do apteki. Tam zdążyłem ustalić jak maść, której potrzebowałem się nazywa, nabyłem ją drogą kupna i jeszcze spokojniejszym krokiem wróciłem do samochodu szefa, który stał dokładnie w tym samym miejscu co wtedy gdy z niego wysiadałem.

Gdy wsiadałem szef spokojnie podłączał już CB-radio. Wśród fal eteru często i głośno wypowiadano się o organizacji ruchu w Strzelinie. Suchej nitki nie zostawiono też na policjantach, których wszyscy oczekiwali jak nigdy zazwyczaj. Tymczasem głośny ryk syreny, który w końcu dało się słyszeć okazał się być tylko spieszącą się karetką pogotowia. Ogromny zator utworzył się przez to, że wjeżdżający do miasta od strony ul. Dzierżoniowskiej łamiąc przepisy przejeżdżają przez remontowany wiadukt już na czerwonym świetle. W końcu wjechało ich tylu, że rondo i wszystkie jego dojazdy zamarły w bezradnym bezruchu.

Wtedy inicjatywę przejęli właśnie posiadacze radyjek. Na hasło „czerwone, nie czerwone jedziemy byle wyjechać z miasta” sznur pojazdów ruszył nagle z ul. Dzierżoniowskiej i sunął płynnie przez kilka cykli świateł aż tego cudnego widoku nie zmącił głos w radiu, który oznajmił bezradnie „jakiś kogutek stanął”. Mowa była o nieznanym kierowcy osobówki, który karnie zatrzymał się na czerwonym świetle nie słysząc z pewnością ustaleń komunikujących się przez radio kierowców tirów. Mimo wszystko ruch rozładował się jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Paradoksem jest jednak to, że aby wyjść z tej patowej sytuacji potrzeba było złamać przepisy i to wielokrotnie.

Przykład ten jednak świetnie pokazuje, że w godzinach szczytu, jeden policjant zamiast niekoniecznie dobrze naregulowanych świateł na wiadukcie, mógłby spowodować, że nękające strzelinian od początku remontu wiaduktu korki mogłyby stać się choć nieco znośniejsze, a przy odrobinie szczęścia mogłoby ich tam wcale nie być. Swoją drogą... po co zawracać głowę i tak przepracowanej i cierpiącej na wakaty policji, skoro kierowcy, jak widać, radzą sobie sami, a każdy kto ma prawo jazdy, przynajmniej w teorii, uprawniony jest do kierowania ruchem. Tylko jak się to ma do doniesień o podwyżce mandatów karnych?


Tomasz Skuter-Protokowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl