Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Strzelin
Niechlubna wizytówka

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Kiedy powstawały, z założenia miały pełnić funkcje reprezentacyjne. Czy rzeczywiście tak jest? Trudno w to dziś uwierzyć, widząc ociekające z nich błoto.

W lata 90 - tych przy każdym z trzech wjazdów do Wiązowa wybudowano gustowne kamienne statuy. Na prostym cokole ustawiono dużą literę „W”, w którą wpisano herb miasta. Znalazło się też miejsce dla napisu „Wiązów”. Całość zgodnie z projektem lokalnego artysty plastyka z piaskowca wykonał miejscowy rzeźbiarz.

Wszystko pięknie, gdyby nie fakt, że 10 lat po ich ustawieniu, rzeźby bardziej straszą niż wprowadzają w zachwyt przejeżdżających kierowców. Zwłaszcza ta ustawiona na granicy ze Starym Wiązowem obok drogi krajowej 39. Przejeżdżające tamtędy ciężarówki, jadąc „z górki”, za nic mają ograniczenie prędkości do 40km\h. W konsekwencji szybko podnoszą z asfaltu chmurę błota bezkarnie „wyciąganego” przez rolników z wychodzącej nieopodal na szosę polnej drogi. Błoto zaś tak dobrze ma się na szorstkiej fakturze piaskowca, że nie zmywają go nawet obfite jesienne deszcze.

W efekcie statua wygląda jak szary, paskudny słup, a odczytanie czegokolwiek spod warstwy błota wydaje się absolutnie niemożliwe. Zwłaszcza dla kogoś, kto nie wie, czego się pod nim spodziewać. Szkoda, bo rzeźba jest naprawdę ładna i mogłaby choć trochę odwrócić uwagę przejeżdżających tamtędy od byle jakiej nawierzchni drogi.

Podobny los spotkał tego typu obiekty w Strzelinie. Kiedy powstały, granitowe bryły ozdobiono mosiężnym herbem i nazwą miasta wykonaną z tego samego kruszcu. Pech chciał, że ów kruszec okazał się atrakcyjny dla miejscowych złomiarzy, którzy wielokrotnie profanowali wizerunek Archanioła Michała. W końcu zdecydowano zastąpić go granitowymi płytami. Złodzieje wprawdzie odpuścili, ale pozostałe po mosiężnych literach dziury przez lata zaszły brudem i teraz z każdym deszczem powiększają i tak już pokaźne zacieki.

Skutek - oba miasta zamiast spodziewanego efektu prestiżowego zyskują co najwyżej dodatkowe lądowisko dla gołębi. Trochę mało, jak na koszt wykonania takich obiektów. Rozwiązanie wydaje się być proste, a zawiera się w refrenie niegdysiejszego dziecięcego hitu „szczotka, pasta, kubeł, ciepła woda”.


tsp



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl