W niedzielę 8 lutego, podczas krótkiej uroczystości przed niedawno ustawionym obeliskiem, wokół swego sztandaru zebrali się strzelińscy Sybiracy, by dać dowód swej pamięci o tych strasznych latach i cierpieniach, których doświadczali wraz z tysiącami rodaków. Nie odstraszył ich nawet padający gęsty śnieg, bo wreszcie mają swoje miejsce, gdzie mogą złożyć symboliczną wiązankę kwiatów i zapalić znicze. Choć od tych wydarzeń minęło tak wiele lat, nigdy nie zapomną o tysiącach ofiar deportacji. Każdy z nich zostawił tam kogoś z rodziny. Jednak nie szukają zemsty, ich życiowym przesłaniem stały się słowa Jana Pawła II „Pamięć zmarłym, żyjącym pojednanie!”
Zgodnie z tradycją po złożeniu kwiatów wspólnie udali się Białego Kościoła, gdzie w świątyni pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny uczestniczyli we mszy świętej w intencji ofiar masowych deportacji z lat 1940-41. Nieprzypadkowo msza odbywała się właśnie w tym kościele, bowiem proboszcz parafii ks. Dziekan Stanisław Włodarski jest kapelanem strzelińskich Sybiraków i on właśnie celebrował mszę. Eucharystia odbywała się w bardzo podniosłej atmosferze. Przy ołtarzu stał poczet sztandarowy koła Sybiraków. Nikt nie krył łez wzruszenia kiedy ks. Dziekan recytował słowa wiersza oddającego uczucia zesłańców, bo jakże prawdziwe to słowa: „tam ludzie stawali się lepsi i sercem czulsi, i na duchu krzepsi, kędy my przeszli”.
Wzruszenia nie krył również Zdzisław Charowski Prezes koła Związku Sybiraków w Strzelinie, który dziękując ks. Włodarskiemu w dowód wdzięczności wręczył ich kapelanowi i przyjacielowi odznakę honorową sybiraków przyznaną przez Zarząd Główny Związku. Słowa podziękowania za długoletnie poświęcenie się sprawie Sybiraków złożył księdzu Dziekanowi Wiceburmistrz Strzelina Michał Kołodnicki przekazując jednocześnie życzenia zdrowia wszystkim członkom związku w imieniu Burmistrza Jerzego Matusiaka i strzelińskich samorządowców.
