Kilkadziesiąt interwencji strażaków

Zima zaskoczyła mieszkańców naszego powiatu. Aż 10 razy strażacy usuwali sople lodu zwisające z budynków. Stanowią one duże zagrożenie dla przechodniów. Usuwanie sopli lodów jest obowiązkiem właściciela budynków. Strażacy tylko w ostatni tygodniu 8 razy usuwali zalegający śnieg z dachów budowli. Odśnieżone zostały dachy szkół w Nieszkowicach, Wiązowie, Kuropatniku, Zielenicach. Śnieg usunięto również z dachu Urzędu Gminy w Wiązowie, Ośrodka Zdrowia w Borku Strzelińskim i budynku gminy w Przewornie. Intensywne opady śniegu to także złe warunki drogowe. W ubiegły tygodniu doszło do wielu kolizji spowodowanych niedostosowaniem prędkości do warunków panujących na jezdni. Skutki zimy odczuł kierowca Tira, który 21 lutego zakopał się w śniegu w Przewornie. Z pomocy ruszyli strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej. Auto zostało wyciągnięte przy pomocy linki holowniczej. Natomiast 20 lutego dwa tiry zablokowały drogę w Nieszkowicach. W wyniku złych warunków pogodowych auta ustawiły się w poprzek jezdni. Samochody zostały wyciągnięte przez strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnych w Nieszkowicach. Śnieg i mróz- drogi przypominają tor lodowy, dlatego apelujemy o rozwagę. Mimo miejscami czarnej nawierzchni, warunki jazdy mogą się zmieniać niemal z minuty na minutę. Jak jeździć zimą? Przede wszystkim przed jazdą należy odśnieżyć samochód. W czasie jazdy zimą zapewnienie sobie dobrej widoczności to sprawa absolutnie kluczowa. Trzeba przeczyścić światła i rejestrację. zakryte śniegiem światła – mandat 200 złotych. Nie odśnieżona tablica rejestracyjna – 100 złotych. W Polsce nie ma nakazu jazdy na zimówkach, w innych krajach takie przepisy już obowiązują m.in.: w Austrii, Niemczech, Estonii, Finlandii, na Litwie, Łotwie i Słowacji. Polskie przepisy zabraniają jazdy na łańcuchach, jeżeli droga nie jest ośnieżona. Za granicą bywa inaczej, np. w Niemczech czy Austrii – jeśli przy drodze ustawiono znak nakazujący używanie łańcuchów, trzeba je założyć niezależnie od warunków jazdy. Kierowcy często praktykują zwyczaj rozgrzewania silnika przed ruszeniem. Nic to nie daje! Silniki, pracując bez obciążenia, grzeją się powoli – znacznie szybciej osiągają odpowiednią temperaturę w czasie normalnej jazdy. Zużywamy więc paliwo, niszczymy motor i łamiemy prawo. Przed wyjazdem w dłuższą trasę koniecznie trzeba zabrać ze sobą dodatkowy sprzęt: łopatę lub saperkę do wykopania się z zasp, linę do holowania, latarkę i telefon komórkowy, dzięki któremu zawsze możemy wezwać pomoc. Mamy nadzieję, że zima nie będzie już tak straszna dla mieszkańców Strzelina.