Do zabójstwa doszło w ubiegły czwartek wieczorem. Na ul. Wrocławskiej napadnięto na 22 – letniego mieszkańca pobliskiej wsi. Oprawcy zadali mu kilka ciosów kamieniem w głowę i prawdopodobnie udusili, kiedy chłopak dawał jeszcze oznaki życia, po czym wrzucili do rowu. Zabrali mu nowe, skórzane buty z metalowymi klamrami. Ciało ujawnili policjanci w piątkowy poranek.
Już następnego dnia funkcjonariusze z Brzegu i Grodkowa ujęli dwóch sprawców tej zbrodni. Podejrzanymi są dwaj bracia 27 i 16 – letni, znani policji z wybryków chuligańskich. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, starszy wyszedł niedawno z więzienia, gdzie siedział za kradzieże i pobicia. Młodszy, choć nieletni, będzie już odpowiadał jak osoba dorosła. Obaj zostali już aresztowani.
Sprawa zbulwersowała opinie publiczną w spokojnym raczej Grodkowie. Każda zbrodnia wymaga potępienia i dotkliwej dla sprawców kary. Jednak odebranie młodego życia za parę butów nie mieści się w jakichkolwiek kategoriach człowieczeństwa.