O problemie, jakim jest zagospodarowanie Domu Książąt Brzeskich, pisaliśmy kilkukrotnie. Pomimo zapowiedzi polityków do dzisiaj ten okazały budynek, będący jedną z nielicznych pereł architektury Strzelina, pozostaje bezużyteczny. Choć podejmowane niedawno wysiłki pozwalają zabezpieczyć go przed dalszą degradacją, konieczne są duże nakłady finansowe, by przywrócić mu dawną świetność i właściwie wykorzystać. Starania zarządu powiatu i starosty strzelińskiego zaowocowały wreszcie przychylnością wojewody dolnośląskiego Rafała Jurkowlańca, który przeznaczył na Dom Książąt Brzeskich kwotę 100 tys. zł.
Budynek jest własnością Skarbu Państwa, zatem adresat działań naszych samorządowców jest oczywisty. – Przedstawiłem panu wojewodzie oraz pani dyrektor Wydziału Geodezji i Nieruchomości nasze plany i wielkie zalety tego obiektu – mówi starosta strzeliński Artur Gulczyński – Dość już bowiem ciągłego i bezowocnego dyskutowania o przyszłości Domu Książąt. Czas najwyższy zacząć działać, jeśli chcemy go nie tylko uratować, ale wreszcie zagospodarować.
Pozyskane fundusze to oczywiście niewielka suma, jeśli mówimy o całości koniecznych nakładów. Jednak, jak zapewnia starosta, to pierwszy krok, ale na pewno nie ostatni. – Należy zrozumieć, że jeśli chcemy w przyszłości pozyskać dalsze pieniądze na tą inwestycję, musimy wykonać inwentaryzację pomieszczeń, projekty, założenia etapowości działań i wskazać przeznaczenie budynku – tłumaczy Artur Gulczyński – Spotkam się niedługo z wojewódzkim konserwatorem zabytków, by omówić wstępnie proponowane formy przeznaczenia Domu Książąt Brzeskich. Są teraz dwie propozycje. Zrobić tu obiekt konferencyjno – hotelowy albo rozważyć przeniesienie tutaj starostwa powiatowego. Koncepcje te musi zaopiniować konserwator zabytków. Jaką drogę obierzemy, będzie zależało od dalszych możliwości pozyskiwania środków unijnych – dodaje starosta.
Trudno powiedzieć, kiedy okazały budynek Domu Książąt Brzeskich znów ożyje, jednak trzeba wreszcie podjąć starania, by zabytku tego nie stracić. Nawet jeśli miałoby się to odbywać metodą małych kroków, ważne jest, żeby wreszcie ktoś zaczął działać.