Ma 45 lat. Urodził się w Paczkowie. Z wykształcenia jest magistrem rehabilitacji ruchowej. Ukończył Akademię Wychowania Fizycznego oraz studia podyplomowe wyceny nieruchomości. Pracował między innymi w szpitalu w Wiązowie, stowarzyszeniu św. Celestyna w Mikoszowie i szpitalu w Strzelinie zajmując się rehabilitacją. Potem był wiceburmistrzem i sekretarzem Miasta i Gminy Wiązów. W 1998 roku wybrany na radnego powiatowego pierwszej kadencji. Był przez pewien czas członkiem zarządu, a potem - członkiem komisji rewizyjnej. W kolejnych wyborach został radnym gminy Wiązów i przewodniczącym rady miejskiej, by ponownie wybrany radnym powiatowym pełnić funkcję przewodniczącego rady powiatu.
- Panie starosto jest Pan bardzo doświadczonym samorządowcem. Jak postrzega Pan bardzo burzliwy czas, który ma właśnie za sobą strzeliński samorząd powiatowy ?
- W mojej ocenie trzecia kadencja rady powiatu strzelińskiego jest kadencją wyjątkową. Z różnych przyczyn skład rady był wielokrotnie uzupełniany. W przeciągu niespełna trzech lat jestem już trzecim starostą. Sprawą oczywistą było odejście Norberta Raby po wyborach parlamentarnych. Potem nastąpiła rekonstrukcja zarządu, przed którym stanęło sporo zadań. Wydaje mi się, że między innymi brak współpracy, otwartości w kontaktach z radą spowodowały, że mamy takie, a nie inne efekty. Niewątpliwie okres jest bardzo trudny, dlatego będę się starał spełnić oczekiwania rady wobec mojej osoby i całego zarządu. Zależy mi na współpracy wszystkich którzy chcą pracować dla dobra powiatu, musimy się nauczyć słuchać argumentów wszystkich stron. Przede wszystkim nikt nie ma monopolu na wiedzę i nie może stawiać się ponad radą. To prowadzi do takiej sytuacji, jakiej byliśmy niedawno świadkami.
- Zmienił się zarząd, ale czy zmieniły się priorytety działań ? Jakie zadania będą teraz najważniejsze ?
- Co oczywiste w tym momencie jesteśmy w okresie wakacyjnym i najważniejsze są inwestycje oświatowe, które są realizowane i będą wykonane z dochowaniem wszelkich staranności, by baza oświatowa była gotowa na przyjęcie uczniów.
Bez wątpienia jednym z priorytetów będą działania zmierzające do uzyskania pewnej niezależności przez spółkę Strzelińskie Centrum Medyczne. Chcemy, by spółka w sposób oczywisty realizowała zapotrzebowanie na bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców, żeby miała coraz lepszy sprzęt, coraz więcej pracowników itd. Wszystkie te działania, które były wcześniej podjęte, musimy realizować. Natomiast musi to cechować pełna świadomość tego, jakie są konsekwencje dla budżetu powiatu. Czy będzie nas na pewne rzeczy stać i czy wybrano właściwą drogę. Wiadomo, że jesteśmy uzależnieni od decyzji na innych szczeblach, które mogą nam narzucić pewne okresy przygotowawcze, wymogi, jakie musi szpital spełniać. Bezwzględnie będą jednak realizowane inwestycje związane z otrzymanym dofinansowaniem i do działań tych dołożymy wszelkich staranności, by były kontynuowane.
Mamy pewne problemy w ostatnim czasie z Powiatowym Zarządem Dróg, w którym konkurs rozpisany na stanowisko dyrektora nie został rozstrzygnięty z powodu pewnych uchybień i braków formalnoprawnych w postępowaniu, które nie powinny mieć miejsca. Trzeba w sposób oczywisty i zdecydowany umocować nowego dyrektora, by nie było żadnych komplikacji. Dyrektor PZD będzie miał do wykonania ogromną pracę i nie będzie tutaj żadnych pobłażliwości. Powiat postrzegany jest między innymi poprzez drogi, dlatego w najbliższym czasie będzie to dla mnie, wicestarosty i całego zarządu, ale przecież także dla całej rady jedno z najważniejszych zadań, by zmienić wizerunek naszych dróg. Oczywiście od nowego dyrektora będziemy oczekiwali pewnych rozwiązań, korzystnych umów wieloletnich, wykorzystania całego zasobu i możliwości Powiatowego Urzędu Pracy oraz Zakładu Karnego. Ponadto rozpoczęte już zadania inwestycyjne na drogach muszą być bezwzględnie wykonane.
Kolejna sprawa to współpraca z samorządami. W najbliższym czasie będę starał się wypracować pewne standardy we współpracy powiatu z gminami.
- A co z Powiatowym Centrum Dydaktyki ? W radzie zasiada wielu nauczycieli, piastują oni znaczące funkcje w powiatowym samorządzie, jak widzą przyszłość tej instytucji ?
- Ostatnio podjęliśmy decyzję, aby zmniejszyć koszty utrzymania Powiatowego Centrum Dydaktyki. W najbliższym czasie złożony będzie wniosek do Regionalnego Programu Operacyjnego o kształcenie nauczycieli i liczymy na to, że w ramach tego właśnie programu uda się uzyskać dofinansowanie. Stanowiłoby to znaczne odciążenie budżetu w części przeznaczonej na PCD i służyłoby podniesieniu standardów i jakości szkoleń.
- Mówi Pan często o konieczności redukowania kosztów i trosce o budżet powiatu. Czy taka determinacja zarządu w szukaniu oszczędności nie będzie oznaczała rezygnacji z pewnych przedsięwzięć, zagrożenia dla niektórych inwestycji, choćby związanych ze Strzelińskim Centrum Medycznym ?
- Absolutnie nie oznacza to, że będą odcinane jakiekolwiek fundusze związane z funkcjonowaniem szpitala. Tu mogę uspokoić zwłaszcza pracowników spółki. Podjęliśmy się zadania, którego efektem miało być przekształcenie tego zakładu opieki zdrowotnej. Nie ma mowy, by jakiekolwiek działania służące spółce miały być zachwiane. Natomiast podkreślić chcę jedną rzecz, że podejmowanie w tej sprawie decyzji poprzedzać będą konsultacje z radą. Cały czas mówię jednak o pewnym usamodzielnieniu się spółki. Nie ma mowy o cedowaniu odpowiedzialności na zarząd czy radę za pewne decyzje. Kiedy na przykład realizowany ma być projekt, w ramach którego należy wykazać pewien wkład własny, należy przy maksimum staranności i dobrej woli w chęci uzyskania wkładu własnego przez spółkę. I tego właśnie oczekujemy. Jeżeli okaże się, że mimo starań nie ma takich możliwości i powiat musi podjąć tą decyzję, to z całą stanowczością będę namawiał do tego radę. Gdybyśmy na przykład przekazali do majątku spółki jej nieruchomości, to jest to pewien środek trwały, którym można zabezpieczać kredyty. W żaden sposób jednak nie będziemy ograniczać środków, których brak mógłby narazić funkcjonowanie szpitala.
- Mówimy o bezpieczeństwie zdrowotnym mieszkańców, ale bezpieczeństwo to również zapewnienie ładu i porządku ? Czy inne służby ratownicze, straż pożarna, policja i inne służby powiatowe będą mogły liczyć na pomoc zarządu przy budżecie, o którym tak źle się niedawno mówiło ?
- Faktycznie dużo mówiło się o deficycie budżetowym powiatu. Każdy życzyłby sobie, aby deficyt ten był zdecydowanie niższy. Natomiast po pierwszym półroczu na pewno dokonamy analizy wpływów i wydatków budżetowych. Sprawa jest oczywista – bezpieczeństwo musi być zapewnione na każdej płaszczyźnie. Jeśli tylko będzie to wchodziło w zakres naszych kompetencji i możliwości, a będziemy mogli w jakikolwiek sposób pomóc, to na pewno będziemy otwarci na sugestie i potrzeby tych służb. Chciałbym, aby kontakt z tymi służbami był na właściwym poziomie. Chciałbym na przykład zaproponować comiesięczne spotkania z szefami tych służb, by rozmawiać o problemach i pomagać w rozwiązywaniu. Żadna ze służb na pewno nie będzie zaniedbywana, bo to oznaczałoby zaniedbywanie społeczeństwa, któremu one mają służyć.
- Przed Panem i całym zarządem bardzo wiele pracy. Czego oczekuje Pan teraz od rady powiatu ?
- Liczę przede wszystkim na współpracę, pewną wyrozumiałość, na to, że podejmowane przez zarząd decyzje będą spotykały się z aprobatą rady. Liczę na pomoc i pomysły ze strony wszystkich radnych i osób, którym zależy na przyszłości powiatu. Chciałbym, aby cechą nadrzędną naszych działań było dobro mieszkańców powiatu i podejmowane decyzje były wyważone i w oczywisty sposób służyły temu dobru.
- Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Robert Harhala
