Kilkunastoosobowa grupa młodzieży w roboczych rękawicach z uśmiechem porządkuje teren przy obiektach Stowarzyszenia św. Celestyna. Nie trzeba ich nadzorować. Prace wykonają rzetelnie i całkowicie bezinteresownie – są wolontariuszami z przekonania. Przez 3 tygodnie będzie tu w sumie prawie 40 młodych Belgów, wolontariuszy z międzynarodowej organizacji IBO Internationaler Bauorden. Są to w większości bardzo młodzi ludzie w wieku od 15 do 18 lat. W tym roku poza Belgami przyjadą również wolontariusze z Holandii, Niemiec, Austrii i Czech. Wykonują prace porządkowe w zagospodarowywanych budynkach oraz pomagają przy projekcie bazy terapeutycznej i utworzeniu części dla hipoterapii.
Mija właśnie 18 lat od czasu pierwszej wizyty wolontariuszy w stowarzyszeniu św. Celestyna w Mikoszowie. W tym czasie ponad tysiąc młodych ludzi, niosących pomoc potrzebującym, wytrwale pomagało w żmudnym budowaniu od podstaw ośrodka dla osób niepełnosprawnych. – Pamiętam, że mieliśmy raz grupę około 70 młodych Belgów, co było dla nas wielkim wyzwaniem organizacyjnym, bo wszyscy kwaterowali pod namiotami – wspomina Małgorzata de Haan, wiceprezes stowarzyszenia. – Można powiedzieć, że to już dzieci pierwszych wolontariuszy przyjeżdżają nam pomagać. Pracują tu nie dość, że za darmo, to jeszcze przywożą ze sobą często środki na farby i drobny sprzęt budowlany czy narzędzia. Naszym zadaniem jest zapewnienie im zakwaterowania i wyżywienia – mówi Pani Małgorzata. Corocznie od 1991 roku przyjeżdżają do Mikoszowa grupy IBO, ok. 60 osób w okresie od czerwca do końca sierpnia z różnych krajów: Holandii, Niemiec, Szwajcarii, Belgii, Francji i Włoch. Wykonują prace remontowo – budowlane i pomagają na grupach terapeutycznych. Ponadto z zaprzyjaźnionych uczelni przyjeżdżają studenci i odbywają tu staże specjalizacyjne.
Długoletnia współpraca zaowocowała powołaniem przy Stowarzyszeniu św. Celestyna pierwszego w Polsce biura pośrednictwa IBO. To znacznie ułatwia działanie Internationaler Bauorden i pozwala kierować wolontariuszy tam, gdzie są najbardziej potrzebni. – Nasza organizacja już pomaga przy innych projektach, na przykład w Olsztynie, gdzie również działa zakład aktywności zawodowej. Dzięki naszej działalności wolontariusze pracują tam obecnie przy izolacji fundamentów budynku. Są to młodzi ludzie z krajów europejskich, a w przyszłym roku mamy zamiar poprzez naszą organizacje wysyłać na projekty do innych krajów również wolontariuszy z Polski – dodaje Małgorzata de Haan.
Kierując się mottem „Widzieć prawdę i nie bać się przeciwności, to jest prawdziwa tajemnica.” holenderski ksiądz Warenfried van Straaten w 1953 roku założył Internationaler Bauorden (IBO) Zmotywował wówczas młodzież i studentów, do budowy domów dla uchodźców i wypędzonych po drugiej wojnie światowej. Wówczas było to swego rodzaju budowlane pogotowie ratunkowe stanowiące lekarstwo dla zniszczonego kraju. Obecnie Międzynarodowa Organizacja IBO poprzez prace budowlane i remontowe, odbywające się podczas międzynarodowych Workcampów, wspiera socjalne projekty w całej Europie. IBO buduje i remontuje domy dziecka, domy pomocy społecznej, centra młodzieżowe, domy spokojnej starości, hospicja, schroniska dla bezdomnych, jak również odbudowuje kościoły i klasztory. Workcampy odbywają się w całej Europie, w Danii, Niemczech, Albanii, Portugalii, Belgii, Francji, Chorwacji, Rumuni, Włoszech, Mołdawii, Gruzji, Węgrzech, Litwie, Armenii, Rosji, jak również w Polsce. Narodowe Biura IBO założono w Belgii, Holandii, Niemczech, Francji, Szwajcarii, Austrii, Włoszech, Węgrzech, w Kongo oraz Surinam, które ściśle współpracując ze sobą, zajmują się organizacją Worckampów. Biura kontaktowe i pośredniczące znajdują się również w Polsce, Portugalii i w Czechach. Biuro takie funkcjonuje właśnie w podstrzelińskim Mikoszowie dzięki inicjatywie osób zaangażowanych w Centrum św. Celestyna.