Statystyki są porażające: 50 procent ofiar śmiertelnych wypadków drogowych mogłaby żyć, gdyby miały zapięte pasy.
Pasy bezpieczeństwa są najskuteczniejszym urządzeniem ratującym ludzkie życie podczas wypadku drogowego. Bardzo często to jedyna szansa na przeżycie. Pasy mają istotny wpływ na łagodzenie skutków wypadków. Niestety nie wszyscy pamiętają o ich zapinaniu. Dlatego prowadzący działania policjanci przypominali kierowcom i ich pasażerom o podstawowych zasadach związanych ze stosowaniem pasów bezpieczeństwa.
Przy zderzeniu samochodu jadącego z prędkością 80 km/godz ze stałą przeszkodą np. drzewem, słupem czy stojącą ciężarówką osoba, która nie zapięła pasów bezpieczeństwa jest całkowicie bez szans. Zdarzenie trwa ułamki sekundy, a śmierć przychodzi z prędkością pocisku. A tak to przebiega:
- po 0,026 sekundy od początku wypadku zderzak i przód samochodu jest już zgnieciony, a niezapięty pasami kierowca kontynuuje ruch z prędkością 80 km/godz,
- po 0,039 sekundy kierowca wraz z siedzeniem zostaje uniesiony o 15 cm,
- po 0,044 sekundy uderza klatką piersiową w kierownicę,
- po 0,050 sekundy opóźnienie działające na osobę 80 razy przewyższa masę ciała,
- po 0,068 sekundy ciało kierowcy uderza w deskę rozdzielczą z siłą 6 ton,
- po 0,092 sekundy głowa kierowcy uderza w przednią szybę,
- po 0,100 sekundy, ciało kierowcy po uderzeniu w kolumnę kierownicy, wypada na zewnątrz wybijając przednią szybę – obrażenia powodują śmierć na miejscu,
- po 0,110 sekundy wrak auta zaczyna się cofać,
- po 0,150 sekundy w miejscu wypadku zalega cisza.
Te dane są szokujące, ale ich działanie na wyobraźnię jest bardzo wymowne. Po 0,150 sekundy od zderzenia jest już po wszystkim !
Dane wynikające z analiz tysięcy wypadków i symulacji zderzeń wykonywanych przez producentów pojazdów ponad wszelką wątpliwość wskazują, że stosowanie pasów bezpieczeństwa przez osoby siedzące z przodu zmniejsza o 45 procent ryzyko powstania obrażeń śmiertelnych, natomiast ciężkich - nawet do 50 procent. W czasie wypadku osoba podróżująca z tyłu, która nie zapięła pasów, może swoim ciężarem ciała, pomnożonym przez prędkość pojazdu, uderzyć tak mocno w przednie siedzenie samochodu, że złamie zagłówek lub wręcz cały fotel, zabijając kierowcę albo pasażera z przodu. Zapięte pasy, wiążąc kierowcę z autem, umożliwiają lepsze wyczucie pojazdu i zwiększenie precyzji kierowania. Poduszka powietrzna zabezpiecza całe ciało i głowę przed urazami tylko w przypadku stosowania pasów bezpieczeństwa przy zastosowaniu poniższych zasad:
- pas powinien przylegać płasko do ciała (skręcony pas może nie wytrzymać napięcia podczas zderzenia i łatwo się zerwać)
- pas powinien być napięty (jeśli pas nie jest napięty, można uderzyć w kierownicę lub szybę zanim pas zadziała),
- górna część pasa powinna być umieszczona blisko szyi, a nie na żebrach (w razie gdyby pas zsunął się poniżej linii żeber, mogą one ulec złamaniu, przebijając jednocześnie płuca i serce),
- dolny pas powinien opinać biodra (jeżeli jest skręcony lub przylega do brzucha, podczas wypadku zmiażdży narządy wewnętrzne),
- zagłówek jest właściwie ustawiony, by chronić szyję.
Nieprzypadkowo zatem policjanci sprawdzają, czy stosujemy się do ustawowego wymogu korzystania z pasów bezpieczeństwa. Według taryfikator mandatów i systemu punktowego niekorzystanie z pasów bezpieczeństwa podczas jazdy to mandat 100 zł i 2 punkty. Brak pasów u pasażerów – 100 zł i 1 punkt. Przewożenie dziecka w pojeździe poza fotelikiem ochronnym lub innym urządzeniem do przewożenia dzieci lub w foteliku ochronnym, siedzącego tyłem do kierunku jazdy na przednim siedzeniu pojazdu wyposażonego w poduszkę powietrzną dla pasażera to 150 zł i 3 punkty karne.
Nie stosujmy jednak pasów bezpieczeństwa wyłącznie wobec groźby mandatu. Pomyślmy o bezpieczeństwie własnym i pasażerów pamiętając, że inaczej po 0,150 sekundy można być już po wszystkim.
