Bukiety kwiatów, życzenia, podziękowania składane na ręce twórców i działaczy instytucji otworzyły skromną uroczystość I rocznicy istnienia PCD. Choć staż, podlegającej pod powiat jednostki nie wydaje się imponujący, zebrani na sali starali się podsumować pierwszy rok jej pracy.
Na trudne pytania i rozważania naprowadziła Leokadia Pawliszak, wspominając pierwsze kroki PCD i wykonaną wówczas analizę szans i zagrożeń. Po stronie szans wpisano wówczas m.in. możliwość kontaktu nauczycieli ze specjalistami oraz szczególną opiekę, jaką centrum chce roztaczać nad pedagogami. Z kursów, warsztatów i innych form dokształcania skorzystało dotychczas 1474 nauczycieli. Za każdym pedagogiem szkolącym się w strzelińskim centrum spływają pieniądze. Tymczasem nauczyciele często wybierają szkolenia w centrach należących do innych powiatów, tłumacząc to niedostosowaniem oferty do ich potrzeb.
Leokadia Pawliszak prosiła, by uzbroić się w cierpliwość i dać czas środowisku na przywyknięcie do nowego organu powiatu. Wprawdzie jednostki takie jak PCD nigdy nie będą organami w pełni finansującymi się, ale na ocenę ich działalności i dochodowości należy poczekać ok. 3 lata.
Dotychczas PCD utrzymywał powiat i dwie gmin: Wiązów i Kondratowice. Starosta Jerzy Krochmalny nie ukrywał, że dla pustej kasy przejęcie obowiązku utrzymania instytucji będzie bardzo trudne. Kwota, pierwotnie podzielona na trzy organy współfinansujące, nie nadwyrężała budżetu. Dlatego zarówno starosta, jak i pracownicy Powiatowego Centrum Dydaktyki będą szukać wsparcia finansowego wśród gmin. 20 października ta sprawa będzie rozpatrywana podczas obrad Komisji Edukacji Miasta i Gminy Strzelin.