Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Strzelin
Zdrowie na sprzedaż

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W piątek, po dramatycznych decyzjach i burzliwym posiedzeniu rady nadzorczej spółki Strzelińskie Centrum Medyczne, przyjęto rezygnację prezesa Filipa Nowaka, który postawił się do dyspozycji rady z przyczyn osobistych. Poprzedniego dnia podał się do dymisji dyrektor ds. medycznych Grzegorz Szmigielski. W sobotę rada nadzorcza rozwiązała się.

Czy znacie to uczucie, kiedy stojąc przed naszym płonącym domem patrzymy, jak ogień trawi wszystko co było dla nas cenne, wszystko to, co stanowiło dla nas nie tylko wartość materialną, ale przede wszystkim emocjonalną ? Nawet jeśli nigdy tego nie doświadczyliśmy, zapewne potrafimy sobie to wyobrazić – poczucie bezsilności, żalu i złości. Takie właśnie uczucia towarzyszyły burzliwym spotkaniom zarządu i rady nadzorczej spółki Strzelińskie Centrum Medyczne po niedawnych informacjach o planach sprzedaży szpitala.

Czarny scenariusz w praktyce

Klimat, w jakim działa spółka, a szczególnie relacje z właścicielem, czyli powiatem strzelińskim określane są teraz delikatnie mówiąc, jako bardzo złe. Słuchać głosy, że od czterech miesięcy nikt nie interesuje się szpitalem, przepadają sprawy istotne dla bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców, czego przykładem może być choćby Centrum Powiadamiania Ratunkowego, które zamiast w Strzelinie, powstanie w Oławie. To tam będziemy dzwonić na numer 112 i dyspozytor z Oławy kierować będzie do nas pogotowie, policję i straż. Nie wiadomo, jak „oławskie” pogotowie będzie nas chronić. Nasuwające się pytania są tak bolesne i ponure, że może lepiej ich jeszcze nie zadawać – oby nie sprawdził się tu żaden „czarny scenariusz”.

Nie podjęto i nie doprowadzono do końca wielu ustaleń w sprawie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, które poczynione były jeszcze w lipcu. Czarę goryczy przelała informacja o rozważaniu możliwości sprzedaży szpitala kontrowersyjnemu oferentowi, co niesie za sobą ryzyko natychmiastowego odejścia lekarzy i zapaści w naszej służbie zdrowia. Rada nadzorcza traktowana jeszcze bardziej obcesowo przez właściciela, dla którego przecież działa, przyjęła rezygnację Filipa Nowaka, rozwiązując z nim umowę o pracę i powołała na to stanowisko nowego prezesa, aby nie pozostawić spółki bez możliwości dalszego kontraktowania. Nazwiska następcy jeszcze nie podano. W sobotę na zwołanym w trybie pilnym posiedzeniu rada nadzorcza podjęła decyzję o samorozwiązaniu, a w poniedziałek dokumenty o rezygnacji jej członków wpłynęły do zarządu powiatu.

Nie przyłożą ręki

Te działania wydają się być zaskakujące wobec informacji, że obecna sytuacja spółki Strzelińskie Centrum Medyczne może być określana jako doskonała, biorąc pod uwagę ogólną sytuację, jaka panuje w polskiej służbie zdrowia. Kontrakt i plany finansowe są realizowane z dużym marginesem bezpieczeństwa. W tej chwili wynik spółki wskazuje, że w stosunku do planów będzie on lepszy o około 900 tysięcy złotych. Szpital wzbogacił się właśnie o znaczną ilość nowego i nowoczesnego sprzętu – laparoskopy, autoklawy, urządzenia USG, w drodze jest wyposażenie sal operacyjnych, sprzęt anestezjologiczny, monitory, respiratory, aparaty do znieczulenia. Otrzymano nowe endoskopy, w trakcie rozstrzygnięcia jest przetarg na kompleksową komputeryzację placówki, trwa również przetarg na tomograf. Spółka zrealizowała w terminie wszystkie zobowiązania, wynagrodzenia, nie ma żadnych przeterminowanych faktur, ani złotówki długu dla właściciela. Informacje o planach sprzedaży szpitala wydają się przy tym ponurym żartem.

– Przez właściciela spółki nie została załatwiona niemalże żadna ze spraw dotyczących spółki i jej rozwoju, planów podjętych dwa lata temu – tłumaczy decyzję rady nadzorczej Krzysztof Kurowski, który wraz z pozostałymi członkami rady zrezygnował z tej funkcji. - Do 3 lipca sprawy te, często „na wczoraj”, ale były załatwiane, spółka uzyskiwała pomoc od właściciela, miała szansę na rozwój i to bardzo dynamiczny. Dzisiaj, choć ta szansa jeszcze jest, ale chyba relacje i personalny stosunek właściciela do organów spółki powoduje, że pomocy tej nie ma, a sprawy najbardziej oczywiste dla szpitala rozstrzygane są poza samą spółką. Odnoszę wrażenie, że jest to decyzja polityczna i przygotowywanie się po prostu do pozbycia szpitala. Jesteśmy w połowie realizacji planów i to dobrej realizacji, co powinno wskazywać, że mamy dobrą spółkę, z której możemy być dumni. Ku naszemu zaskoczeniu rada powiatu zaprasza na spotkanie zamknięte ze „strategicznym” – jak to nazywa przewodniczący rady – inwestorem, zresztą nie mającym żadnego doświadczenia szpitalnego, a te które przejął zostały zlikwidowane. Jeżeli taki los ma spotkać szpital strzeliński, nie chcemy do tego przykładać ręki. Możliwości współpracy z obecną ekipą, która w ogóle nie zajmuje się szpitalem, wyczerpały się – dodaje z wyraźnym smutkiem w głosie.

Koniec zaufania

Faktem jest, że w relacjach między właścicielem Strzelińskiego Centrum Medycznego reprezentowanym przez radnych powiatowych i zarząd powiatu a osobami bezpośrednio zaangażowanymi w działalność szpitala, co najważniejsze znającymi się na tym, stracono tak ważne zaufanie. Odbudowanie go, o ile droga ta w ogóle zostanie podjęta, będzie bardzo trudne, chyba niemożliwe.

Dla obserwatorów tych smutnych wydarzeń, nas – mieszkańców powiatu, pozostaje wiele pytań, wątpliwości i domysłów. Dlaczego po tym, jak wiele mówiło się o potrzebie budowania SCM-u i pomyślnych efektach tych działań wbrew wszelkim przeciwnościom, teraz podejmuje się próbę sprzedaży szpitala? Dlaczego właśnie teraz, kiedy szpital wreszcie otrzymał tak wiele sprzętu, dzięki czemu będzie diagnozował i leczył na dużo wyższym poziomie, mogąc liczyć na dużo wyższy kontrakt w przyszłym roku? Dlaczego wreszcie, polityczne czy prywatne cele i animozje stawia się ponad nasze zdrowie ? To niewątpliwie jedna z najbardziej dramatycznych chwil w historii naszego powiatu. Ktoś, kto mówi o tym, że spokojnie poradzimy sobie bez szpitala, niech porozmawia z mieszkańcami Ziębic, gdzie szpital zlikwidowano. Ich sytuacja z uzyskaniem świadczeń jest dramatyczna. Możliwość leczenia w Strzelinie przyjmują z ogromną wdzięcznością. Postawienie nas w podobnej sytuacji wydaje się igraniem z naszym bezpieczeństwem i przysłowiowym położeniem brzytwy na gardło. Nie pozostaje nam nic innego, jak żywić nadzieję, że sprawa znajdzie dla nas pomyślne zakończenie.


Robert Harhala



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl