Po opublikowaniu na początku stycznia rankingu miast dolnośląskich, z którego wynikało, że mamy najwyższe stawki za wodę i ścieki, niektórzy radni miejscy zwietrzyli znakomity interes polityczny. Postanowili zabłysnąć przed wyborcami swoją troską o zawartość kieszeni mieszkańców, z wyjątkową swobodą obarczając mnie winą za podwyżki i podejmując dyskusję na temat, w którym niewiele się orientują. W Strzelinie realizowany jest największy w województwie dolnośląskim program unijny. I z jednej strony cieszymy się, że budowana jest kanalizacja, z drugiej musimy niestety ponieść koszty tej inwestycji. To zaskakujące, że część radnych chciałaby teraz przenieść na mnie odpowiedzialność za to zjawisko. Większość z nich nie ma pojęcia o działalności spółki, zarządzaniu takim przedsiębiorstwem, zasadach ekonomii i konsekwencjach pewnych działań. Chciałbym zatem odświeżyć pamięć radnym podpisującym się teraz tak chętnie pod oświadczeniami i petycjami, że to oni sami zdecydowali i mieli wpływ na cenę ścieków. To oni przecież w kwietniu ubiegłego roku podejmując uchwałę o przekazaniu praw i obowiązków beneficjenta wielkiego programu unijnego ZWiK-owi wiedzieli doskonale, że w ciągu trzech kolejnych lat ceny te będą wynosiły prawie 14 złotych. Studium wykonalności programu, było załącznikiem do uchwały.
Wracając do rankingu Gazety Wrocławskiej, który od początku uważam za niemiarodajny, należy zrozumieć, że porównanie cen wody i ścieków z miastami powiatowymi, w większości dużo większymi niż Strzelin, jest pozbawione sensu. Nasze ceny powinny być porównane ze stawkami we wszystkich gminach. A tu już okaże się, że ceny w Strzelinie są niższe. Na przykład w Wiązowie to ponad 12 złotych i bez względu na to, jak tłumaczyć to będą mieszkańcom urzędnicy, tyle wynosi tam stawka wody i ścieków. Nie chodzi mi tutaj o cenę, jaką Klient ma na rachunku, ale rzeczywistą. Zatem porównując się nawet z gminami z najbliższego otoczenia okaże się, że wcale nie jesteśmy najdrożsi, bo woda i ścieki w innych gminach są podobne lub znacznie droższe. Co ciekawe radni nie wspominają, że dzięki podjętym przez nich uchwałom mamy także jedne z najwyższych wśród miast powiatowych w województwie dolnośląskim: podatki od nieruchomości, czynsze, a niedługo bardzo wysokie opłaty za wywóz śmieci.
Tu jednak znów chcę przypomnieć strzelińskim radnym, że mając taką inicjatywę nie skorzystali z możliwości dopłacania do cen wody i ścieków, tak jak to ma miejsce w Borowie czy Wiązowie. Tam radni postanowili pomóc mieszkańcom i uchwalili dopłacanie do rachunków po 5 zł za metr sześcienny, przez co rachunki są niższe. Nasi radni nie wykazali się taką inicjatywą za to w kwietniu zdecydowali, że ZWiK przyjmie od gminy ogromne zdanie, czego konsekwencją będą między innymi podwyżki cen. Zdecydowali o tym ci sami radni, którzy teraz piszą pełne oburzenia wystąpienia o karygodnie wysokich cenach. Czyżby tak szybko zapomnieli o podjętych przez siebie uchwałach? Teraz krzyczą, że jesteśmy najdrożsi wiedząc doskonale o czekających nas kolejnych podwyżkach zgodnie ze studium wykonalności. Kwietniową uchwałę sprowadzić można do prostego założenia – budujemy w najbliższych trzech latach kanalizację na terenie gminy, w dziewięciu miejscowościach, modernizujemy oczyszczalnię ścieków i zobowiązujemy zakład wodociągów żeby wziął na to pożyczki i potem pieniądze na spłatę tych pożyczek wyciągnął od mieszkańców w rachunkach za ścieki. A to znaczy podnieść rachunki na tyle, żeby starczyło na spłatę 26 milionów złotych, które na budowę kanalizacji ZWiK będzie musiał pożyczyć. Dzięki temu, że Strzelińskie Wodociągi przejęły na siebie to ogromne zadanie, gmina Strzelin zrealizuje wiele innych inwestycji takich jak basen, drogi obiekty kulturalne i sportowe.
W całym tym informacyjnym, a może lepiej powiedzieć dezinformacyjnym zamieszaniu, po raz kolejny muszę przypominać, że tegoroczny wzrost cen dotyczy głównie ścieków. Trzeba dodać, że ta opłata dotyczy tylko mieszkańców tej części miasta i gminy Strzelin, która jest już skanalizowana. To właśnie cena ścieków powoduje, że łączna opłata i to dotycząca tylko części mieszkańców, jest tak wysoka. Zauważmy, że nasza ceny wody, w porównaniu nawet z pozostałymi gminami powiatu strzelińskiego a także wielu podobnymi miastami województwa, należy do najniższych, a wzrost ceny będzie dla mieszkańców niemalże niezauważalny i wyniesie około 3 – 4 zł na miesiąc. Wyobraźmy sobie, że za tysiąc litrowych butelek bardzo dobrej jakości wody mieszkańcy płacą tylko 2,80 zł. A przecież pamiętamy jak tragiczną sytuację z wodą mieliśmy jeszcze przed kilkunastu laty. Z kranów w Strzelinie leciała nie woda, lecz brunatna breja, a awarie zdarzały się bardzo często. Dlatego zainwestowaliśmy w bardzo nowoczesną technologię, wybudowaliśmy i zmodernizowaliśmy wszystkie obiekty służące do zaopatrzenia w wodę, wyposażyliśmy pracowników w pojazdy i sprzęt umożliwiające szybkie usuwanie awarii oraz doskonały nadzór. Dzięki temu teraz utrzymanie wodociągów i dystrybucja wody jest na jednym z najniższych poziomów cenowych porównując się ze wszystkimi gminami i miastami powiatowymi. Gospodarkę wodną mamy znakomicie uporządkowaną i należy ten poziom utrzymywać, by nie dopuścić do powrotu problemów sprzed 20 lat. Niestety bardzo wiele jest teraz do zrobienia w kanalizacji.
Krzysztof Kurowski
