Dzień 10 lutego 1940 roku trwale i bardzo negatywnie zapisał się w pamięci wielu mieszkańców wschodnich terenów II RP. To właśnie w tym feralnym dniu do tysięcy polskich domów brutalnie załomotali uzbrojeni po zęby funkcjonariusze NKWD. Polacy dostawali zwykle kilkanaście minut na spakowanie niewielkiego bagażu i opuszczenie swoich domów. Tysiące przerażonych ludzi załadowano później do towarowych wagonów i przetransportowano w głąb ZSRR. W trakcie pierwszej zsyłki do ZSRR wywieziono około 150 tysięcy osób. W trakcie kilku następnych deportacji przesiedlono ich tam jeszcze ponad milion. Wielu nie przeżyło okropności kilkutygodniowej podróży i trudów zesłania. Polaków zabijały najczęściej choroby, głód, przenikliwe zimno i katorżnicza praca,
Członkowie Związku Sybiraków w Strzelinie - organizacji zrzeszającej ludzi, którzy często osobiście doświadczyli tego okrutnego losu - chcą by pamięć o tamtych dramatycznych zdarzeniach nie zginęła w mrokach historii i była przekazywana kolejnym pokoleniom.
Od września 2008 roku Sybiracy mają w Strzelinie miejsce, przypominające mieszkańcom miasta o o nieludzkiej polityce sowieckiego okupanta i tragicznym losie deportowanych rodaków. Tym miejscem jest zlokalizowane w pobliżu Gimnazjum nr 2 Rondo im. Zesłańców Sybiru, na którym umiejscowiono pamiątkowy, granitowy obelisk. Właśnie tam spotkali się w środę strzelińscy Sybiracy. Pod obeliskiem nie mogło oczywiście zabraknąć pocztu sztandarowego związku. Po złożeniu wiązanek kwiatów uczestnicy obchodów rocznicy pojechali autobusem do świątyni w Białym Kościele. Tam odbyła się uroczysta msza święta. Odprawił ją proboszcz nowoleskiej parafii i kapelan Związku Sybiraków w Strzelinie ks. prałat Stanisław Włodarski.
Po mszy Sybiracy wrócili z powrotem do Strzelina na przygotowany w strzelińskiej restauracji “Sezam” poczęstunek. W tej części uroczystości uczestniczyli przedstawiciele samorządu gminnego: burmistrz miasta i gminy Strzelin Jerzy Matusiak, przewodniczący Rady Miejskiej Zdzisław Rataj i naczelnik Wydziału Spraw Społecznych i Mieszkaniowych w UMIG Konstanty Sikorski.
Na początku spotkania krótkie przemówienie wygłosił Zdzisław Charowski, prezes Związku Sybiraków w Strzelinie, którego w przeddzień uroczystości Urząd ds. Kombatantów odznaczył medalem „Pro Memoria”. To zaszczytne wyróżnienie przyznano mu za wybitne zasługi w utrwalaniu pamięci o ludziach i ich czynach, w walce o niepodległość Polski podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu. Szef związku podziękował burmistrzowi za konsekwentne wspieranie stowarzyszenia i wymienił osoby, które bardzo pomagają organizacji. Są to Konstanty Sikorski, Kazimierz Sęga i Marek Charowski.
- Dzięki Radzie Miejskiej Strzelina mamy w centralnym punkcie miasta miejsce, które nosi imię Zesłańców Sybiru. Symbol Sybiraków jest w naszym Strzelinie widoczny - mówił Zdzisław Charowski, zwracając się do szefa rady miejskiej.
- Myślę, że wy widzicie, iż nasza obecność nie polega na tym, że pojawiamy się u was tylko od wyborów do wyborów. Tworzymy razem to strzelińskie środowisko i dobrze się ze sobą czujemy – powiedział do zebranych szef gminy Strzelin. Chwilę później burmistrz odznaczył jedną z członkiń związku - Zofię Völpel – Krzyżem Zesłańców Sybiru.
Po zakończeniu oficjalnej części uroczystości członkowie związku uczcili urodziny swojego kapelana księdza Stanisława Włodarskiego. Duchowny otrzymał okazały prezent. Specjalnie dla niego przygotowano też pyszny tort.