Wiemy wszyscy, jak niewiele dzieci wyjeżdża teraz na zimowiska. Przyczyn jest wiele, lecz ta najważniejsza – koszt pobytu – wystarczy za wszystkie. Tym bardziej szkoły starają się zorganizować dla dzieci ciekawe zajęcia, by szkolne mury nie kojarzyły się wyłącznie z nauką i obowiązkami, a rodzice nie martwili się co robią w domu ich pociechy.
Kilkoro nauczycieli: Anna Knopik, Aurelia Nowakowska i Ewa Harhala oraz Łukasz Suchecki, podjęło wyzwanie, by ich uczniowie nie tylko podczas ferii nie nudzili się, ale doskonale się bawili ucząc jednocześnie.
W trzech wyjazdach do Wrocławia udział wzięło ponad 100 dzieci, dla których były to niezapomniane wycieczki. Dzień pierwszy traktowany był sportowo i rekreacyjnie. Miłośnicy pływania i wodnych zabaw spędzili kilka godzin we wrocławskim aquaparku, którego najchętniej w ogóle by nie opuszczali. Kolejnego dnia pojechali do kina, a potem uczestniczyli w wyjątkowej lekcji angielskiego pod okiem profesjonalnych lektorów. Uczyli się nowych słówek, a potem utrwalali je w trakcie zabawy. Wszyscy otrzymali też miły upominek. Następny dzień przyniósł kolejne emocje. Tym razem uczniowie mogli wykazać się zdolnościami manualnymi i wyobraźnią. Była to znów wizyta w kinie, ale na różnych seansach dostosowanych do wieku dziecka. Następnie malowano plakaty przedstawiające bohaterów filmu i sceny z ich życia. Warto dodać, że w szkole nie zapomniano też o dzieciach, które nie chciały lub nie mogły wyjeżdżać. Czekały na nie zajęcia świetlicowe i sportowe.
Jak można się domyślać, uczestniczące w takich zajęciach i wyjazdach dzieci zamieniły by najchętniej szkolną ławkę na wygodny fotel autokaru, a podręczniki na kinowy ekran. Choć nie jest to możliwe, czasami warto przecież pomarzyć. Najważniejsze jednak, że wszyscy doskonale się bawili ucząc jednocześnie.