Woda w rzekach na terenie powiatu strzelińskiego podnosi się. O kilka centymetrów wzrósł poziom rzeki Oławy na terenie Strzelina. Na razie nie grozi nam jednak powódź. Gorzej sytuacja wygląda w Borowie i Białobrzeziu gdzie stan alarmowy został przekroczony. Największy przybór wody w naszym województwie ma rzeka Ślęza, przepływająca przez te miejscowości. Stan alarmowy o 80 centymetrów został przekroczony w Borowie, a o 65 w Białobrzeziu. Jak zapewnia Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody nigdzie jednak nie ma podtopień - woda płynie korytami rzek. Stany ostrzegawcze przekroczone są już na 24 wodowskazach. Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono we Wrocławiu, powiatach trzebnickim i oławskim oraz w Krosnowicach pod Kłodzkiem. Kolejne samorządy stawiają w stan gotowości swoje służby.
Strażacy z powiatu strzelińskiego w ostatnim tygodniu cztery razy interweniowali w zdarzeniach związanych z roztopami. Topniejący śnieg sprawił, że woda w zbiorniku przeciw pożarowym w Ośnie wylewała się i stwarzała zagrożenie dla pobliskich budynków. W akcji ratowniczej udział wzięli strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej z Jutrzyny. Wypompowano około 210 m sześciennych wody. Akcja trwała prawie sześć godzin.
Do zalania piwnicy w budynku mieszkalnym doszło 27 lutego w Zielenicach. Przez ponad cztery godziny strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej z Zielenic wypompowali 250 m sześciennych wody po roztopionym śniegu. Do podobnego zdarzenia doszło tego dnia w Kuropatniku. Piwnica w budynku mieszkalnym została zalana wodą gruntową.
W akcji ratowniczej udział wzięli druhowie z OSP Kuropatnik. Woda w jednej z piwnic w Gębczycach miała ponad metr głębokości. Wszystko za sprawą topniejącego śniegu. Do zdarzenia doszło 26 lutego. Strażacy z OSP Nowolesie przez 90 minut usuwali wodę z piwnicy. Gminne i Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego na bieżąco monitoruje sytuację powodziową.