Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Strzelin
Wylewna Krynka i groźna Oława

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Lokalne rzeki każdego roku wylewaja w okolicach Głębokiej, Muchowca, Karszówka i Żeleźnika. We wszystkich miejscowościach występują mniejsze lub większe podtopienia pól. Jak duże, zależy od tego w jakim tempie topnieje śnieg.

Z żywiołem od 30 lat walczy rolnik Mirosław Mróz z Biedrzychowa. - Tu zalewa odkąd ja gospodarze na tych polach. Mamy tu dwie rzeki - Oławę i Krynkę. One się łączą akurat tutaj, między Biedrzychowem a Krzepicami i tu się ta woda zawsze piętrzy i co roku systematycznie na te pola wylewa. U mnie jest najniżej i wszystko z góry spływa na moje pole – narzeka rolnik. - Przez szereg lat nic się na tych rzekach nie robiło. W tamtym roku miałem ok. 1,5 mln zł strat, w tym zalało ponad 1/3 pola, to jest w granicach 50 – 60 ha. Teraz mam to szczęście w nieszczęściu, że pola mam nie obsadzone – dodaje Mirosław Mróz. Najgorzej było w 1997 roku podczas powodzi tysiąclecia. Wszystko było zalane. - Wtedy sam na odcinku 2 km wały sypałem. I te wały właśnie do dzisiaj te pola chronią. Tylko znowu w grę wchodzi kwestia przepustów, które się porobiły na rowach i teraz tamtędy się cofa – tłumaczy mieszkaniec Biedrzychowa.

Podtopienia pól to kłopot wielu rolników ma przedwiośniu. Na taki stan rzeczy wpływa nie tylko niekorzystna pogoda ale też zaniedbania na urządzeniach melioracyjnych. Problemem są tu wszystkie rowy śródpolne, które nierzadko zamulone, zaśmiecone i pozarastane nie są w stanie przyjąć nadmiaru spływającej z pól wody, która w konsekwencji zalega na polach. - Możemy tylko ubolewać, że utrzymanie cieków wodnych pozostawia, niestety, wiele do życzenia – mówi Lech -Pąchalski, specjalista ds. promocji z Urzędu Miasta i Gminy w Strzelinie. - O odtworzenie i konserwację urządzeń melioracji szczegółowej powinni jednak zadbać ci właściciele gruntów, którzy czerpią korzyści z działania tychże urządzeń. Taki obowiązek nakłada na nich ustawa o prawie wodnym. Kiedyś utrzymaniem urządzeń melioracyjnych zajmowały się spółki wodne. Niestety, po ich likwidacji stan melioracji mocno się pogorszył. Reaktywacja spółek wodnych wydaje się więc koniecznością. Niedawno spółki wodne powstały w dwóch sąsiednich gminach - w Wiązowie i Borowie. Kilka dni temu procedurę utworzenia spółki wodnej rozpoczęło też nasze sołectwo Dębniki. Bardzo liczymy na to, że za przykładem Dębnik pójdą w najbliższym czasie następne sołectwa gminy Strzelin – wyjaśnia Lech Pąchalski.


KK



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl