Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Strzelin
Urodzony w Celestynie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Urodził się w centrum rehabilitacji w Mikoszowie, czyli popularnym Celestynie. Chociaż przyszedł na świat dopiero przed tygodniem, już samodzielnie chodzi za swą mamą i wciąż dopomina się mleka.

W niedzielę 28 lutego stado koni w stowarzyszeniu św. Celestyna w Mikoszowie powiększyło się o przepięknego źrebaka rasy fiordzkiej. Jeśli okaże się, że ma odpowiednie cechy charakteru, za kilka lat będzie mógł pomagać osobom niepełnosprawnym. Czas jednak pokaże, czy konik będzie się nadawał do hipoterapii.

– To musi być zwierze bardzo opanowane, spokojne – mówi terapeutka Anna Barszcz. – Dlatego nie może być zbyt młode. Koń musi być bardzo karny, posłuszny, a jego przygotowanie wymaga ogromnej pracy. Podobnie jak u człowieka, takie opanowanie przychodzi wraz z wiekiem. Dlatego najbardziej nadają się do tego konie w wieku około 5 lat, choć niektóre oczywiście nigdy nie będą odpowiednie – wyjaśnia kobieta.

Zainteresowanie hipoterapią prowadzoną przez Centrum Rehabilitacji i Neuropsychiatrii w Mikoszowie jest ogromne. W ośrodku przyjmują teraz około 80 pacjentów, którym służy czteroosobowy zespół, dwie terapeutki i dwie osoby do prowadzenia koni. Na początku nie mieli własnych koni i musieli je wypożyczać. Teraz w Mikoszowie są już trzy dorosłe konie. Dwie klacze: jedna rasy fiordzkiej, druga haflinger oraz wałach rasy huculskiej. – Do młodej klaczy rasy haflinger urodzonej u nas przed rokiem doszedł urodzony przed tygodniem źrebak. Mamy nadzieję, że nasze klacze dadzą nam kolejne koniki – z dodaje uśmiechem pani Ania.

W Stowarzyszeniu św. Celestyna w Mikoszowie hipoterapia rozwija się od kilku lat. – Cały czas pracujemy nad rozwojem hipoterapii i towarzyszącego jej zaplecza, choć nie ukrywam, że wciąż walczymy z wieloma trudnościami – mówi Małgorzata de Haan, wiceprezes stowarzyszenia. – Utrzymanie i szkolenie koni jest bardzo kosztowne. Potrzebna jest również odpowiednio wykwalifikowana kadra. Jednak pozytywne efekty terapii jakie obserwujemy i ogromne wprost zapotrzebowanie nie pozwalają nam myśleć o poddaniu się – dodaje z determinacją.

Każda taka inicjatywa jest szansą dla setek chorych, zwłaszcza dzieci. Jednak tego typu przedsięwzięcie jest równie potrzebne co kosztowne. Do hipoterapii potrzeba przede wszystkim dobrego konia, a to koszt kilku tysięcy złotych. Trzeba mu zapewnić właściwe, całoroczne wyżywienie: siano, owies, marchewki oraz jabłka. Poza tym niezbędne jest dobrze usytuowane, łatwo dostępne miejsce, odpowiednia stajnia, zadaszenie na pastwisku. Obiekt na hipoterapię powinien umożliwiać zajęcia przez cały rok, w różnych warunkach atmosferycznych. To bardzo kosztowna forma terapii, niestety nierefundowana przez NFZ. Dlatego los pacjentów zależy od przychylności lokalnych samorządów, polityków czy hojności darczyńców, na co bardzo liczą w Mikoszowie.


RH



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl