Wiele osób korzystając z okazji, właśnie teraz decyduje się na zakup mieszkania. Realizacji marzeń o własnym „M” sprzyja również coraz atrakcyjniejsza oferta kredytowa.
Wiosna to okres ożywienia, które widać również na rynku mieszkaniowym. Nie powinno zatem dziwić, że właśnie w tym czasie rozpoczynają się kolejne edycje targów, które gromadzą wielu deweloperów z danego regionu. Szukający własnego M mają szansę w jednym czasie i miejscu przyjrzeć się bliżej interesującym ich inwestycjom. Dużemu zainteresowaniu tego rodzaju wystawom sprzyja fakt, że niektóre firmy wróciły na rynek z nowymi projektami. To dobra wiadomość dla wszystkich chcących kupić nieruchomość, ponieważ mogą oni obecnie liczyć na ciekawe oferty, nie tylko pod względem finansowym.
Gdy już odpowiednie lokum zostanie wybrane, pozostaje jeszcze decyzja, jak za nie zapłacić. O ile pomoc banku wydaje się oczywista, o tyle warunki kredytowania warto sprawdzić w każdym z nich, aby comiesięczna rata nie oznaczała obniżenia dotychczasowego poziomu życia.
Waluta w zasięgu ręki
W złotówkach czy w euro? To pytanie zadaje sobie obecnie wielu przyszłych kredytobiorców. Jak pokazują najnowsze rankingi doradców finansowych, to właśnie w europejskiej walucie można liczyć na najkorzystniejsze oprocentowanie, a przez to i tańszy kredyt. Z czego to wynika? Główną tego przyczyną jest znaczna różnica między stopą WIBOR i EURIBOR, które wpływają bezpośrednio na oprocentowanie kredytów w złotówkach i euro. Podczas, gdy 3-miesięczna wartość pierwszej z nich wynosi obecnie ok. 4,21 proc., druga kształtuje się na poziomie 0,67 proc. Utrzymywany przez Europejski Bank Centralny stosunkowo niski poziom stóp procentowych zwiększa atrakcyjność kredytów hipotecznych w euro. Nawet mimo wyższych marż w stosunku do kredytów złotówkowych wydaje się on być obecnie bardzo korzystnym sposobem na sfinansowanie zakupu nieruchomości.
Jak pokazuje rynek, kredyt w euro jest również coraz bardziej dostępny. Z początkiem roku do swojej oferty przywróciły go: BZ WBK, Getin Noble Bank, Kredyt Bank oraz Raiffeisen Bank, w związku z czym liczba banków go udzielających wzrosła do 15. Co więcej Multibank i mBank od lutego udzielają kredytów na 110 proc. wartości nieruchomości.
Tania alternatywa
Na atrakcyjność kredytów w walucie UE wpływają również różnego rodzaju rabaty i upusty. Przykładem może być wprowadzona od połowy lutego przez Lukas Bank promocja „Kredyt z prowizją 0 proc. plus konto”. Warunkiem skorzystania z niej jest otwarcie lub posiadanie ROR z regularnym wpływem. Z początkowej opłaty zrezygnował również Euro Bank. „Niski Procent” znosi prowizję przy udzielaniu kredytu hipotecznego dla osób finansujących kredytem do 90 proc. wartości nieruchomości oraz dodatkowo ubezpieczających się od utraty pracy. Kredyt Bank obniżył marże dla kredytów mieszkaniowych w euro o 0,4 pkt. proc. do poziomu 2,8 proc. Natomiast do końca kwietnia klienci Deutsche Bank PBC mogą skorzystać z promocji, w ramach której można uzyskać kredyt bez ponoszenia kosztów prowizji, który w połączeniu z atrakcyjnymi marżami zaczynającymi się już na poziomie 1,97 proc. daje możliwość sfinansowania nieruchomości w oparciu o jedną z najkorzystniejszych obecnie ofert na rynku.
Banki doceniają także lojalnych klientów i są w stanie zaproponować im np. niższą marżę, która w istotny sposób wpływa na koszty kredytu. Wszystko zależy od rodzaju rozwiązań, z których dana osoba korzysta, jak również od wysokości zaangażowanych w nich środków.
– Najczęściej promocyjne kredyty hipoteczne oferowane są w ramach sprzedaży cross – selling. Bank zdecydowanie obniży nam marżę lub prowizję za udzielenie kredytu, w przypadku gdy wykupimy w zamian dodatkowe produkty – mówi Karol Wilczko, ekspert porównywarki finansowej Comperia.pl.
Decydując się na kredyt walutowy, trzeba oczywiście pamiętać o ryzyku kursowym, które związane jest ze wszystkimi działaniami wykorzystującymi obcą walutę. Jednak w przypadku euro będzie ono dotyczyło kredytobiorców jeszcze tylko przez kilka lat – do czasu wejścia Polski do strefy euro.
