Do trzech razy sztuka. Po dwóch przełożonych kolejkach, w niedzielę 28 marca piłkarze Strzelinianki na własnym stadionie zainaugurowali rundę wiosenną w klasie okręgowej. Rywalem zawodników ze Strzelina był beniaminek Włókniarz Wrocław. Faworytem byli gospodarze, którzy w ligowej tabeli zajmują drugie miejsce i w tym sezonie są niepokonani na własnym boisku. Goście w rundzie jesiennej zdołali wywalczyć zaledwie dwa punkty.
Równo o godzinie 16, na stadionie w Parku Miejskim, rozległ się pierwszy gwizdek sędziego głównego Radosława Kasprzyka z Wrocławia. Trener Piotr Bolkowski w tym meczu postawił na następujących zawodników: Piotra Króla, Michała Łuczaka, Jakuba Skorupskiego, Łukasza Sucheckiego, Miłosza Bandurę, Jarosława Wróblewskiego, Rafała Sukiennika, Michała Masłowskiego, Rafała Gierczaka, Tomasza Bartosza i Marcina Józefowicza.
Piłkarze Strzelinianki od początku meczu narzucili swój styl gry. Z dobrej strony zaprezentowali się debiutujący w nowych barwach Marcin Józefowicz i Michał Łuczak. Ten drugi piłkarz zaliczył asystę przy pierwszej bramce, gdy doskonale dośrodkował w 20 minucie prosto na głowę Tomasza Bartosza. Napastnik Strzelinianki pięknym strzałem pokonał bramkarza Włókniarza Krzysztofa Dawidowa. W pierwszej połowie swoje szanse na zdobycie bramki mieli także Sukiennik, Masłowski i Wróblewski. Od pierwszych minut wyróżniającą się postacią był boczny obrońca Miłosz Bandura, który często podłączał się do akcji ofensywnych. Dobrze zagrali również defensorzy Strzelinianki, którzy nie pozwolili na wiele Nigeryjczykowi Londe Lansanie. Po pierwszych 45 minutach Strzelinianka prowadziła 1:0.
W marcu jak w garncu - to przysłowie doskonale opisuje warunki atmosferyczne, z którymi musieli zmagać się piłkarze. Mocna ulewa, na zmianę ze słońcem, utrudniała grę zawodnikom. W drugiej odsłonie trener Bolkowski wprowadził czterech piłkarzy: Tomasza Kaczmarka, Krzysztofa Rogana, Krzysztofa Burtana i Tomasza Masłowskiego. Te zmiany okazały się kluczowe dla dalszej części gry. Strzelinianka w drugiej połowie odważnie ruszyła do ataków i już w 46 minucie bramkę zdobył Jarosław Wróblewski. Dwie minuty później z gola cieszył się Tomasz Kaczmarek, który pokonał Dawidowa strzałem głową. Kibice obejrzeli jeszcze więcej bramek. W 75 minucie zespołową akcję wykończył Krzysztof Rogan. Drugą asystę w tym spotkaniu zaliczył debiutujący Michał Łuczak. Trzy minuty później Tomasz Masłowski ograł defensywę Włókniarza i strzelił potężnie w poprzeczkę. Do odbitej piłki przytomnie ruszył Krzysztof Burtan, który podwyższył wynik meczu na 5:0. Ostatnia bramka należała do Tomasza Masłowskiego, który minął bramkarza i trafił do pustej bramki. Strzelinianka pokonała Włókniarza Wrocław aż 6:0.
Zespół ze Strzelina zajmuje drugie miejsce w tabeli z 41 punktami. Liderem jest Piast Żmigród, który rozegrał jeden mecz więcej od Strzelinianki. Piłkarza Piasta pokonali ekipę z Brzegu Dolnego 2:0 i mają pięć punktów przewagi. W następnej kolejce spotkań Strzelinianka 3 kwietnia w Sadkowie zmierzy się z Orłem.