Kilkumetrowa kałuża na wysokości Strzelińskiego Centrum Medycznego utrudnia przechodniom swobodne poruszanie się wzdłuż ulicy Wrocławskiej. Dodatkowo grozi ochlapaniem przez przejeżdżające samochody. Ponadto stanowi także utrudnienia dla ludzi zamieszkałych przy tej ulicy, którzy każdorazowo po większej ulewie walczą z napływającą wodą która zalewa im wjazdy na podwórka.
Mieszkańcy ul. Wrocławskiej w okolicy Strzelińskiego Centrum Medycznego niejednokrotnie interweniowali w sprawie kałuży, która tworzy się w tym miejscu. Po każdej większej ulewie walczą z wodą, która zalewa im wjazdy na podwórka. Łatwego życia nie mają również przechodnie, bowiem bardzo łatwo mogą być ochlapani przez przejeżdżające samochody.
- Mój Sąsiad, pan Marek, zgłosił do nich osobiście tę sprawę – mówi Dominika Golczewska. - Niestety nie raczyli nawet podjechać i zobaczyć jak to wygląda po deszczu. Dostaliśmy tylko odpowiedź, że droga została wykonana zgodnie z dokumentacją i nie ma na niej nic do poprawienia. Jednakże my jako mieszkańcy ul. Wrocławskiej uważamy, że oni po prostu tego nie dopilnowali. Zrobili w wielu miejscach pochyłość w kierunku wjazdów i teraz mamy pełne podwórka wody – ubolewa mieszkanka ulicy.
Jak wyjaśnia członek Powiatowego Zarządu Dróg, na tym odcinku drogi nie chodzi o nieprawidłową pochyłość na jezdni. - To jest bardziej kwestia studzienki podpiętej do nieczynnej instalacji, która znajduję się na terenie szpitala – tłumaczy Paweł Gutowski. - Żeby rozwiązać tę sprawę raz a dobrze, trzeba by było tę studzienkę podpiąć do kolektora, który się znajduje po drugiej stronie ulicy - wyjaśnia członek PZD.
Jest to sprawa inwestycyjna, oraz z uwagi na fakt, że jest to odcinek trasy wojewódzkiej, tą sprawą powinna się zająć Dolnośląska Służba Dróg i Kolei z Wrocławia. - DSDiK sprawę zna i z tego co nam wiadomo poczyniła już przymiarki do tej inwestycji. Być może już ten rok będzie decydujący jeśli chodzi o definitywne rozstrzygnięcie tej sprawy – wyjaśnia przedstawiciel PZD.
Mieszkańcy ul. Wrocławskiej broniąc się przed wodą tworzą podwyższenia przy wjazdach na podwórka. Jak informuje Powiatowy Zarząd Dróg przeczyszczenie studzienki nie przyniesie większych efektów ponieważ i tak kanałem jest ona podpięta do niedrożnej instalacji. - Jedynie co można zrobić w tej sytuacji to ewentualnie wybrać tę wodę, ale to by była taka trochę walka z wiatrakami – ubolewa Paweł Gutowski z PZD.