Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Strzelin
To był knockout

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
- Cały zespół zasłużył na pochwałę- podsumowuje mecz z Piastem Żmigród trener Strzelinianki Strzelin Piotr Bolkowski, z którym rozmawiał Radosław Kwiatkowski.

- Wynik meczu 5:0 sugeruje, że ten mecz był łatwy...

- Zdecydowanie ten mecz nie był łatwy. Na początku wyszliśmy trochę spięci i to przeciwnicy tworzyli sytuacje. Na szczęście ich nie wykorzystali. Po strzeleniu pierwszej bramki zaczęło nam się grać łatwiej. Zeszła z nas przedmeczowa trema i z minuty na minutę graliśmy lepiej. Później mecz skończył się knockoutem.

- Jaka była taktyka na to spotkanie?

- Czekaliśmy na przeciwnika w środkowej części boiska. Wiedzieliśmy, że musimy ten mecz wygrać, ale nie chcieliśmy się za bardzo odsłonić, ponieważ Piast to bardzo silna drużyna. Graliśmy z asekuracją z tyłu, żeby nie stracić pierwsi bramki. Kluczem do zwycięstwa było to, że pierwsi cieszyliśmy się ze strzelonego gola.

- Strata punktów do Piasta maleje. Czy uda się wyprzedzić rywala do końca rozgrywek?

- Przed nami jeszcze wiele meczów - dziewięć ligowych kolejek. Tak jak zapowiadaliśmy w przerwie zimowej, będziemy walczyli do samego końca. Szkoda straconych punktów w Sadkowie, ale to już historia. Głupio straciliśmy dwie bramki z Czarnymi Jelcz-Laskowice i mecz zakończył się tylko remisem. Piast również stracił punkty w spotkaniu z tą drużyną. Czarni to ścisła czołówka klasy okręgowej.

- Co powiedział Pan zawodnikom w szatni?

- Pogratulowałem im wspaniałego meczu i dałem dwa dni odpoczynku. Później trenujemy i gramy dalej. To nie był ostatni mecz w tym sezonie. To było tylko kolejne zwycięstwo, które prowadzi nas do naszego celu.

- Kto się najbardziej wyróżniał na boisku z Pana podopiecznych?

- Cały zespół zasłużył na pochwałę. Gdyby nie dobra współpraca wszystkich piłkarzy to Tomasz Bartosz nie strzeliłby dwóch bramek. Godna pochwały jest również postawa Jarka Wróblewskiego, który pomimo kontuzji nie chciał zejść z boiska. Makocki, Masłowski, Dubaniowski i Burtan dali bardzo dobre zmiany w drugiej połowie.

- Jakiej kontuzji nabawił się Jarek Wróblewski?

- Został trochę poturbowany przez rywali. Był zmęczony, dużo biegał. Do tego dzisiaj były nienajlepsze warunki do gry.

- Gratuluję zwycięstwa i dziękuję za rozmowę.

- Dziękuję bardzo.


Radosław Kwiatkowski



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl