Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Coraz więcej wody

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Synoptycy ponownie ostrzegają przed ulewami. W ciągu dnia fala opadów obejmie Dolny Śląsk, Opolszczyznę, a także część województwa lubuskiego i Wielkopolski. Intensywnie padać będzie od rana w Małopolsce i na Górnym Śląsku. W związku z prognozami, w pięciu południowych województwach ogłoszono trzeci stopień zagrożenia.

W niektórych regionach kraju może spać do 45 litrów wody na metr kwadratowy. Niestety, tak intensywne opady mogą powodować podtopienia. Z kolei po południu na północnym-wschodzie, głównie na Warmii, Mazurach, Podlasiu, Mazowszu i Lubelszczyźnie pojawią się gwałtowne burze. Będzie mocno wiało około 50-75 km/h, a lokalnie do nawet do 90 km/h. Możliwe są także opady gradu.

Pogoda - jak mówi dyżurny synoptyk IMGW Maria Waliniowska - poprawi się dopiero w weekend. W sobotę i niedzielę sporo słońca, nawet n a południu Polski. Będzie dość ciepło - nawet do 20 stopni. Tylko na Wybrzeżu - około 15.

Ślaskie: Wojewoda ogłosił alarm powodziowy

Wojewoda śląski ogłosił w środę alarm powodziowy dla powiatów: bielskiego, bieruńsko-lędzińskiego, cieszyńskiego, gliwickiego, pszczyńskiego oraz żywieckiego, a także dla Bielska-Białej, Gliwic i Zabrza.

To tereny i miasta najbardziej dotknięte powodzią w ubiegłych tygodniach. Wszędzie tam w ostatnich dniach alarm powodziowy już odwołano, w niektórych miejscach utrzymano tylko pogotowie przeciwpowodziowe.

Jak napisano w rozesłanym mediom komunikacie, wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, w środę ponownie ogłosił w tych miejscach alarm powodziowy, "mając na uwadze występujące silne opady deszczu oraz występujące przekroczenia stanów ostrzegawczych i alarmowych na posterunkach wodowskazowych".

Według wcześniejszych informacji służb kryzysowych, mimo iż w regionie od kilku dni padał deszcz, dotąd nie było zagrożenia powodziowego. Wody nie udało się jednak nadal wypompować z wielu zalanych miejsc - w Bijasowicach w gminie Bieruń zalewisko obejmuje ok. 230 hektarów.

Mieszkańcy powiatu bieruńsko-lędzińskiego, których domy są nadal podtopione lub zalane, są zaopatrywani w żywność, wodę pitną oraz środki dezynfekcyjne. Tam też pozostaje najwięcej osób ewakuowanych - dotyczy to 2334 osób. Kilkanaście osób wciąż nie wróciło do swoich domów w powiatach pszczyńskim oraz bielskim.

Przybywa wody w rzekach na południu Polski

W ciągu najbliższej doby na Wiśle po profil Dęblin spodziewane są wzrosty poziomu wody w strefie stanów wysokich powyżej stanów ostrzegawczych, a lokalnie alarmowych - informuje IMiGW.

W zlewni Małej Wisły, Przemszy, Soły, Skawy, Raby, Dunajca oraz na mniejszych bezpośrednich dopływach Wisły (Rudawa, Skawinka, Szreniawa, Uszwica) w wyniku prognozowanych opadów deszczu oraz spływu wód opadowych będzie wzrastał poziom wody, w większości powyżej stanów alarmowych - podaje Instytut.

Na Wisłoce, Wisłoku i Sanie w wyniku spływu wód opadowych spodziewane są dalsze wzrosty poziomu wody powyżej stanów ostrzegawczych i alarmowych.

Na karpackich dopływach Wisłoki, Wisłoka i Sanu zaznaczy się tendencja spadkowa przy przekroczonych stanach ostrzegawczych i alarmowych.

W miejscach przerwanych obwałowań możliwy ponowny wpływ wody na tereny poprzednio zalane - podaje IMiGW.

Istnieje zagrożenie dla obszarów zalewowych. Instytut informuje o możliwości zalania przybrzeżnych terenów, uniemożliwieniu prowadzenia prac hydrotechnicznych, utrudnieniach funkcjonowania komunikacji lądowej i żeglugi wodnej, lokalnych podtopieniach. IMiGW zaleca ostrożność, śledzenie komunikatów i rozwoju sytuacji meteorologicznej i hydrologicznej.

IMiGW: Drugiej tak wysokiej fali nie będzie

Nie będzie drugiej tak wysokiej fali powodziowej, jaką obserwowaliśmy ostatnio - poinformował zastępca dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Rafał Bąkowski na wtorkowej konferencji prasowej.

- Opady deszczu mogą spowodować wzrost stanu wód, zwłaszcza w górnych odcinkach rzek, co może wywołać lokalne podtopienia. Ale tak duża fala powodziowa, jaką obserwowaliśmy na Wiśle, Warcie i Odrze, już nam nie grozi - zapewnił Bąkowski. Poinformował, że po kulminacji fal powodziowych stan wody na Odrze, Wiśle i Warcie opada z prędkością 2 cm na godzinę.

Powódź rozpoczęła się w połowie maja na południu kraju. 16 maja stan alarmowy ogłoszono w Małopolsce, na Śląsku, a krótko potem - w podkarpackim.

IMiGW informuje, że obecnie fala powodziowa na Wiśle wpływa już do Bałtyku. - W dorzeczu Wisły przekroczenie stanów alarmowych utrzymuje się na odcinkach Wyszogród - Płock i Toruń - ujście do Bałtyku. Stany alarmowe przekroczone są maksymalnie w Tczewie na Wiśle - o 85 cm - mówił Bąkowski.

W dorzeczu Odry stan alarmowy przekroczony jest od Ujścia Nysy Kłodzkiej do Gryfina, maksymalnie o 235 cm na Odrze w Bielinku, przez który przechodzi teraz fala kulminacyjna.

Na Warcie stany alarmowe przekroczone są na całej długości, z wyjątkiem odcinka w okolicach zbiornika Jeziorsko. - Kulminacja fali powodziowej na Warcie mija Poznań i zbliża się do Obornik. W czasie przejścia kulminacji fali powodziowej, utrzymanie się stanów wody zbliżonych do maksymalnych prognozuje się na 5 dni - powiedział Bąkowski.

Jeśli chodzi o nagły wzrost stanów wód, najbardziej zagrożone, zdaniem Bąkowskiego, są obszary górskie. W najbliższym czasie, z powodu prognozowanych opadów, może dojść do lokalnych przekroczeń stanów ostrzegawczych i alarmowych w górnym biegu Wisły i Odry.


INTERIA.PL/RMF/PAP



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl