Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Strzelin
Cztery godziny na sen

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Hałas i smród – mieszkańcy Mikoszowa i Pęcza mają dość. Twierdzą, że bliskie sąsiedztwo zakładów produkcyjnych sprawia, że mają tylko cztery godziny na sen.

Wydłużone godziny wydobycia granitu w kopalni w Mikoszowie są coraz bardziej uciążliwe dla okolicznych mieszkańców. Skarżą się oni na nieustanny hałas, który im towarzyszy kiedy kładą się spać i budzą się nad ranem. Źródła hałasu doszukują się w ciężkim sprzęcie pracującym na wyrobisku .

- Kamieniołomy w Mikoszowie pracują od bladego światu do późnych godzin nocnych – mówi pani Ania z Pęcza. - Bez przerwy koparki czy jakieś inne maszyny wydają takie głośne pipczenie, przez które, mimo gorąca, nie można uchylić nawet okna. Do tego, ten nieustanny stukot tak się niesie, że słychać jakby ciągle była głośna burza. Codziennie od godziny 4 do 23 to słyszę – dodaje kobieta.

- Zwiększony hałas wynika z ogromnego zapotrzebowania na surowiec – tłumaczy Donat Jurga, kierownik kopalni. - Obecnie mamy zwiększony odbiór a ponieważ wszystko kopalnie dookoła raczej cienko przędą to wszyscy przyjeżdża do nas. My by nadążyć za klientem, musimy po prostu przedłużać troszeczkę zmiany. Jednak w godzinach późnowieczornych kruszarka nie pracuje i to samo się tyczy wyrobiska. Nie wiem dlaczego to jest taki problem, bo do tej pory zażaleń nie słyszałem – dodaje kierownik kopali granitu.

Hałas i smród

Mimo to mieszkańcy mają dość dudniących maszyn i hałasu, który powstaje podczas pozyskiwania bloków skalnych. Marzą zwałszcza o tym, aby zaprzestano prac wydobywczych w nocy.

- Obecnie pracujemy od godziny 4 rano do północy ale to jest tylko chwilowe. Największy nawał odbioru się skończył. Już niedługo wszystko powinno wrócić do normy i przejdziemy na normalny tryb pracy od 6 do 22. Myślę, że w ciągu miesiąca czasu, a nawet szybciej będzie już cisza – uspokaja Donat Jurga.

Problem kamieniołomów nie jest jedynym utrapieniem mieszkańców pobliskich domostw. Źródłem uciążliwego hałasu a zwłaszcza nieprzyjemnego zapachu, jest wytwórnia mas bitumicznych w Pęczu.

- Asfaltownia o godzinie 4 zaczyna pracę przez siedem dniu w tygodniu. Bez przerwy tam coś wytwarzają i śmierdzi smołą. Do tego ta cała produkcja jest straszne głośna, czasami do tego stopnia, że nie mogę wyjść z dwumiesięcznym dzieckiem na własne podwórko, bo nie da się tego wytrzymać – dodaje pani Ania.

Z zarzutami nie zgadza się kierownictwo zakładu. - Nie produkujemy mieszanek mineralno-asfaltowych podczas zmiany nocnej – zapewnia Krzysztof Gil, dyrektor oddziału. - Staramy się również ograniczać prace związane z produkcją w dni wolne. Tym niemniej ze względu na specyfikę branży, w której działamy oraz na wymogi stawiane nam przez inwestorów i zarządców dróg, zmuszeni jesteśmy do sporadycznych uruchomień produkcji także w weekendy. Dotyczy to przede wszystkim awaryjnych napraw dróg czy też zmiany organizacji ruchu, które to prace można wykonać tylko podczas znacznie ograniczonego ruchu pojazdów – tłumaczy dyrektor Wytwórni Mieszanek Bitumicznych w Pęczu.

Zgodnie z normami

Dyrekcja zakładu przedstawiła również zestawienie godzin pracy wytwórni mas asfaltowych, potwierdzające rozpoczęcie i zakończenie produkcji pomiędzy godz. 4 a 16. - Corocznie przeprowadzamy badania hałasu, drgań mechanicznych, środowiska termicznego oraz pyłów. Sprawozdania z badań środowiska pracy potwierdzają, że maszyna spełnia wszystkie wymagania i nie dochodzi do przekroczeń wartości dopuszczalnych. Mogę dodać jedynie, że w momencie kiedy uruchamialiśmy produkcje, najbliższe zabudowania mieszkalne oddalone były ok 300 m od naszego zakładu. Obecnie budynki mieszkalne budowane są w odległości ok. 100 m - – dodaje dyrektor Krzysztof Gil.

Mieszkańców Pęcza bliskie sąsiedztwo budynków mieszkalnych z wytwórnią nie przekonuje. Twierdzą, że niepożądane dźwięki stały się problemem, dopiero gdy produkcja asfaltu zaczęła ruszać o 4 rano. - Tutaj nigdy nie było tak głośno. Obecnie wszyscy mamy dosyć nieustannego hałasu od samego świtu. To jest zakłócanie ciszy nocnej – mówi mieszkanka Pęcza. - To niesprawiedliwe. Nie dość, że kamieniołomy się tłuką to jeszcze asfaltowania im wtóruje. Obydwie firmy mogłyby zaprzestać pracy w godzinach nocnych i choć jeden dzień w tygodniu dać ludziom trochę odpocząć od tego hałasu – kończy pani Ania.


Katarzyna Kotlarz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl