Decyzję o ewentualnym przedłużeniu koncesji leży w gestii urzędu marszałkowskiego, ale kluczowy wpływ na dalszą przyszłość zakładu ma burmistrz Strzelina, który niebawem zdecyduje czy wydać w tej sprawie decyzję środowiskową. Ta, jest niezbędna do tego, żeby właściciel kopalni w Gęsińcu - spółka POL-SKAL mogła ubiegać się o przedłużenie koncesji na wydobycie granitu. Odmowa wydania pozytywnej dla spółki decyzji może skutkować nie przedłużeniem przez urząd marszałkowski koncesji na wydobycie kopaliny, i w konsekwencji zamknięcie zakładu.
Obecna koncesja wygasa już 31 sierpnia b.r., a spółka POL-SKAL jest bardzo zainteresowana jej przedłużeniem i kontynuowaniem wydobycia. Zgoła inne oczekiwania mają ci mieszkańcy Gęsińca, dla których działalność zakładu jest mocno uciążliwa. We znaki dają im się zwłaszcza generowane przez kopalnię – hałas i kurz oraz dewastujące drogę ciężarówki przewożące kamienny urobek.
Niedawno organ właściwy do uzgodnienia warunków realizacji przedsięwzięcia - Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu uznał, że kopalnia może, po spełnieniu kilku warunków, kontynuować transport kamienia drogą powiatową. W myśl postanowienia RDOŚ-u warunki, które ma spełnić Pol-Skal to: ograniczenie prędkości jazdy pojazdów ciężarowych, przykrywanie ich plandekami (w czasie niekorzystnych warunkach pogodowych) oraz zapewnienie płynnego, pojedynczego opuszczania przez nie terenu kopalni, w określonych odstępach czasu. W swoim postanowieniu RDOŚ zobligował też POL-SKAL do pokrycia asfaltem 500-metrowego metrowego odcinka drogi powiatowej (od wyjazdu z kopalni w kierunku Strzelina).
Inne zdanie na ten temat ma burmistrz Jerzy Matusiak który, pomimo korzystnego dla kopalni postanowienia RDOŚ-u , uznał, że spółka musi uwzględnić przedstawiony przez gminę wariant, polegający na wyprowadzeniu transportu urobku z obrębu Gęsińca. Akceptacja takiego rozwiązania przez POL-Skal oznaczałoby, że ciężarówki jadące do i z kopalni omijałyby Gęsiniec.
Szef gminy Strzelin zdaje sobie sprawę, że część mieszkańców Gęsińca ma już kopalnianych ciężarówek powyżej uszu. - Obecnie transport produktów z kopalni drogą powiatową nr 3075 D niekorzystnie wpływa na środowisko społeczne, w tym bezpieczeństwo, zdrowie, warunki życia i dobra materialne mieszkańców. Na skutek przeprowadzenia na przełomie kwietnia i maja bieżącego roku procedury udziału społeczeństwa w trwającym postępowaniu, do urzędu wpłynęło wiele uwag i wniosków mieszkańców, dotyczących uciążliwości, związanych głównie z transportem pojazdów ciężarowych obsługujących kopalnię w Gęsińcu – mówi burmistrz Matusiak
Władze POL-SKAL-u zaakceptowały zaproponowany przez burmistrza wariant, a rada nadzorcza spółki upoważniła zarząd do jego realizacji W piśmie, które w dniu 24 czerwca b.r. wpłynęło do strzelińskiego urzędu, prezes zarządu Pol-Skal-u Zbigniew Wójcikowski obiecał, że jego przedsiębiorstwo, niezwłocznie po otrzymaniu koncesji, przystąpi do budowy obwodnicy, łączącej kamieniołom w Gęsińcu bezpośrednio z drogą wojewódzką nr 395. Miałaby ona powstać w ciągu roku od dnia otrzymania wszystkich pozwoleń na budowę. Z szacunków spółki wynika, że ta inwestycja będzie kosztowała kilka milionów złotych.
W dniu 7 lipca spółka złożyła w strzelińskim magistracie zmodyfikowany wniosek z wprowadzonym odpowiednim aneksem. To oznacza, że część procedur postępowania musi zostać powtórzona.
- Ponieważ inwestor przedłożył aneks nr 1 do raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, uwzględniający wariant dotyczący transportu urobku z kopalni z wyprowadzeniem go poza obręb Gęsińca, zostałem zobligowany do ponownego uzgodnienia warunków realizacji przedmiotowego przedsięwzięcia z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska we Wrocławiu oraz ponownego przeprowadzenia procedury udziału społeczeństwa – informuje szef gminy Strzelin.
Udział społeczeństwa w postępowaniu oznacza, że wszyscy zainteresowani mogą się zapoznać z aktami postępowania w Urzędzie Miasta i Gminy w Strzelinie. Każdy, może też do 9 sierpnia 2010 r. wnieść swoje wnioski i uwagi w tej sprawie.
Burmistrz Jerzy Matusiak znalazł się w sytuacji nie do pozazdroszczenia, bo każda z jego decyzji sprawi, że mocno narazi się którejś ze stron. Szef gminy Strzelin doskonale zdaje sobie sprawę z ciążącej na nim odpowiedzialności. - Kiedy z jednej strony występuje interes ekonomiczny z utrzymaniem miejsc pracy, a z drugiej szeroko rozumiany interes społeczny, polegający na likwidacji dotkliwej uciążliwości dla mieszkańców, muszę dokonać sprawiedliwego wyboru – podkreśla burmistrz Matusiak.
Od siebie dodamy, że nastawienie mieszkańców Gęsińca wobec kopalni byłoby pewnie inne, gdyby władze POL-SKAL-u spełniały wszystkie składane wcześniej na zebraniach wiejskich deklaracje.