Ma zaledwie 27 lat, a za sobą już udział w programie „Selekcja” oraz Maratonie Poznańskim. W tym roku Piotr Pukalski z Kuropatnika z bardzo dobrym czasem ukończył ekstremalny Bieg Katorżnika.
- Po treningu zadzwonił do mnie kolega i powiedział, że zgłosił pięcioosobowy zespół na Bieg Katorżnika 2010. Niestety dwie osoby z różnych powodów nie mogły wystartować. Nie wahałem się ani chwili. Spakowałem się, znajomi zawieźli mnie do Opola. Później 56 km do Lublińca pokonałem autostopem. Na kilka godzin przed startem byłem już na miejscu - opowiada Piotr Pukalski. Mieszkaniec Kuropatnika nie miał dużo czasu na przygotowania. - Ruszyłem z marszu, ale codziennie biegam. Byłem przygotowany.
Szósta edycja Biegu Katorżnika odbyła się w 15 sierpnia. W zawodach udział wzięło ponad 1200 osób. Uczestnicy musieli pokonać ośmiokilometrowy odcinek trasy, który wypełniony był licznymi przeszkodami. Zawodnicy ścigali się w rowach melioracyjnych, przeprawiali się przez jezioro, poruszali się w ciemnych pomieszczeniach. - Najwięcej problemów sprawiało mi i innym uczestnikom błoto. Bardzo łatwo było utknąć w przeszkodzie. Niektórzy zawodnicy musieli korzystać z pomocy kolegów - opowiada Piotr Pukalski.
Uczestnikom nie pomagała pogoda. Od samego rana z nieba padał deszcz, a z daleka słychać było grzmoty. Nikogo to jednak nie zraziło. Piotr Pukalski zajął indywidualnie wysokie 46. miejsce, a jego zespół w ogólnej klasyfikacji był 11. Każdy uczestnik biegu otrzymał na mecie 6-kilogramową podkowę.
Piotrek Pukalski przekonał się, że warto cały czas walczyć ze swymi słabościami pod względem fizycznym i psychicznym. Mieszkaniec Kuropatnika brał wcześniej udział w programie „Selekcja”. To gra terenowa wzorowana na sprawdzianach dla elitarnych jednostek wojskowych i formacji sił specjalnych. Jedyną nagrodą stanowi zwycięstwo nad własnymi słabościami i uścisk dłoni majora. - Wiedziałem na ile mnie stać w Biegu Katorżnika, ponieważ wcześniej startowałem w „Selekcji” i dotrwałem prawie do końca. Tamten program trwał kilka dni, a katorżniczy wyścig ponad godzinę. W przyszłym roku mam zamiar wystartować w 7. edycji – dodaje Piotr Pukalski.
„Pukała” ma 27 lat i mieszka w Kuropatniku. Jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Interesuje się sportami walki, piłką nożną, ale również lubi czytać książki, zwłaszcza Coelho i Irvinga. Od września będzie nauczycielem wychowania fizycznego w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr1 w Strzelinie. Na pewno nauczyciel z takimi osiągnięciami będzie wzorem do naśladowania dla uczniów.