W parku w Prusach „zameldowało” się ponad 50 rycerzy z całej Polski, m.in. Gdańska, Szczecina, Łodzi i innych miejscowości. Organizatorzy przygotowali dla uczestników i widzów wiele atrakcji. - Od 6 lat biorę udział w podobnych imprezach, ponieważ to jest moja pasja. W tym roku byłem między innymi pod Grunwaldem. Była to większa impreza i odbywały się tam masowe walki - mówił Filip Cichoński, który do Prus przyjechał z Chojnowa.
W sobotę odbyły się zaręczyny pary młodej. Niestety nie wszystko poszło po myśli młodych. Na polanie doszło do walk rycerskich. Tradycyjnie nie mogło zabraknąć turnieju bojowego, zmagań łuczniczych. Największym zainteresowaniem widzów cieszyły się walki rycerzy, którzy ubrani byli w ciężką zbroję. Każdą walkę cechowała wyjątkowa uczciwość, bo to w średniowiecznym kodeksie jedyna możliwość by osiągnąć sławę i uznanie wśród bractwa rycerskiego. W turnieju bojowym wprowadzono nowe zasady, w których sędzia ma dużo więcej do powiedzenia. W podzięce za rycerskość na polu walki jak i w życiu codziennym, średniowieczne damy dla swoich wybraków zaprezentowały tańce rodem z dawnych wieków.
Drugiego dnia imprezy, w niedzielę 29 sierpnia, odbył się sąd nad czarownicą. Później uczestnicy i widzowie mogli wziąć udział w konferencji naukowej „Śląsk - tygiel narodów”. Prelekcje były bardzo ciekawe. Młodzi mieszkańcy Prus chętnie brali udział w grach i zabawach z minionej epoki. Wieczorem odbyła się zabawa taneczna.
Mieszkańcy Prus mogli zobaczyć średniowieczne stroje, zwyczaje tańce i broń. Potyczki rycerzy były realne i efektowne. Była również prawdziwa galeria średniowiecznego uzbrojenia i opancerzenia. Wszystko odtworzone zostało na podstawie przekazów i rycin z epoki.
A czym są bractwa rycerskie, które przyjechały do Prus? Dynamicznie rozwijający się obecnie ruch rycerski w Polsce, swój początek miał pod koniec dwudziestego wieku, a konkretnie w jego latach dziewięćdziesiątych. Bractwa Rycerskie skupiają grupy osób o wspólnych zainteresowaniach, fascynacjach średniowieczem. Działalność którą prowadzą można scharakteryzować jako artystyczną.
- Dziękujemy za pomoc strażakom z Prus. Niestety pogoda nam nie dopisała, ale wszystkie konkurencje zostały rozegrane. Jeśli gmina wyrazi chęć współpracy, to chcielibyśmy za rok spotkać się w Prusach po raz czwarty – powiedział jeden z organizatorów Hubert Tarka.
W parku w Prusach powstała wioska rycerska. Średniowieczne obozowisko tętniło życiem. Można było zobaczyć stroje z tamtej epoki oraz posiedzieć z rycerzami przy ognisku. Przez cały dzień każdy mógł skosztować starodawnego jadła i napitku, które stanowiło tradycję podczas uczt na dworach królewskich. III Turniej Pieszy o Miecz von Stillfrieda był bardzo dobrą lekcją historii, którą widzowie na pewno na długo zapamiętają.
