Mieszkańcy twierdzą, że niejednokrotnie interweniowali sprawie przełomu na drodze u zarządcy dróg powiatowych, straży miejskiej a nawet policji. Tymczasem dziura na drodze, tuż przed stacją kolejową, wpływa na poziom bezpieczeństwa jej użytkowników i jest przyczyną urwanego zawieszenia w niejednym pojeździe.
- Wiele razy zwracaliśmy się z interwencją do gospodarza tej drogi z prośbą o zabezpieczenie uszkodzonej nawierzchni – mówi Aleksander Bachor z Wąwolnicy. - Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo użytkowników tej drogi, którzy nieustannie narażają swoje samochody na uszkodzenia. Nie raz kierowcy zniszczyli tu zawieszenie i nawet w niedzielę szukali w okolicach warsztatu – dodaje.
Z relacji mieszkańców wynika, że przyjezdni kierowcy mają problem z ominięciem przeszkody, która jest słabo oznakowana. - Byłem nawet osobiście w zarządzie prosić, by jakiś dodatkowy znak drogowy postawili, informujący użytkowników o uszkodzeniu nawierzchni ale nikt się tym nie zainteresował - ubolewa mieszkaniec sąsiedniej wioski.
- To jest droga i uzupełniamy ten przełom na bieżąco. Wypełniamy go frezowiną czyli zasypujemy i ubijamy tak, żeby nie było dziury i można było tamtędy swobodnie przejeżdżać. Ostatnio robiliśmy to w poniedziałek 30 sierpnia - zapewnia Łukasz Gradus z Powiatowego Zarządu Dróg. - Nie możemy w tej chwili zrobić tego porządnie, ponieważ żeby naprawić nawierzchnię, trzeba wymienić podbudowę a to wymaga większych środków finansowych, których w tej chwili nie mamy – wyjaśnia pracownik PZD.
Tymczasem zły stan nawierzchni nieustannie pogarszają samochody ciężarowe, które przejeżdżają tą trasą, wożąc materiały kopalniane z Gębczyc. - Główną przyczyną takiego stanu tej drogi jest ruch pojazdów, nawet 50-tonowych. Dodatkowo, kiedy te olbrzymie ciężarówki wpadają w tę dziurę, tworzy się tak potworny hałas, że nie można tu nawet spokojnie przed domem posiedzieć i wypocząć – skarży się Aleksander Bachor.
- Jeśli chodzi o tiry, to w tej chwili nie ma możliwości by omijały one tę drogę, ponieważ pod wiadukt kolejowy w Białym Kościele nie mieszczą się ciężarówki. Oprócz tego, jest tam jeden most, który ma ograniczenie do 15ton i też nie mogą się po nim poruszać duże pojazdy. Przez Gębice można by przejechać ale tam też jest przejazd, który ma ograniczoną nośność do 15ton. Niestety, jedyna droga dla ciężarówek prowadzi właśnie tamtędy – tłumaczy Łukasz Gradus z PZD.