Codziennie przez ulicę Ząbkowicką przejeżdża kilka tysięcy samochodów. W godzinach natężonego ruchu korki w tym miejscu paraliżują pół miasta. Niewiele pomaga, a nawet jak twierdzi część kierowców stwarza większe zamieszanie, sygnalizacja świetlna ustawioną na czas remontu.
- Codziennie rano w drodze do pracy stoję w ogromnym korku od strony Kazanowa a potem w drodze powrotnej w stronę Ziębic. W ostatnim tygodniu na remontowanym odcinku działy się rzeczy wręcz niewyobrażalne. Przed godziną 8 rano wyłączyli tam sygnalizację świetlną i kierowcy z oby kierunków ruszyli jednocześnie. Samochody osobowe z ciężarowymi spotkały się pośrodku i wymijaliśmy się wraz z 50-tonową ciężarówką chodnikiem - relacjonuje pan Waldemar z Henrykowa.
Dodatkowo kierowcy narzekają, że światła są źle skoordynowane. - Niestety nawet kiedy sygnalizacja kieruje ruchem, to jej działanie nie jest do końca poprawne. Kiedy z jednej strony światło zielone już dawno gaśnie i zapala się światło czerwone to ci ze strony przeciwnej nadal stoją na czerwonym i tak około trzech minut stoją obydwie strony. Czasami przejazd przez te dwa światła zajmuje nawet 25minut. A podczas postoju można jedynie obserwować dwóch panów machających łopatą i dziesięciu, którzy po protu stoją. W takim tempie remont tej drogi nie skończy się do przyszłej zimy - dodaje mężczyzna.
Sprawą zajął się strzeliński magistrat. - Zwróciłem uwagę firmie ZBiR Budrex oraz inspektorowi nadzoru na nieuzasadnioną dowolność w sterowaniu sygnalizacją świetlną na Ząbkowickiej – mówi wiceburmistrz Michał Kołodnicki. - W mojej ocenie w ciągu jednego miesiąca prace przy nawierzchni jezdni powinny zostać zakończone i wykonawca będzie mógł przejść do prac chodnikowych. Naganne jest to, że w sytuacji tak znacznych opóźnień w soboty jest zastój na budowie - dodaje wiceburmistrz.
Gmina Strzelin niewiele jednak może wskórać, ponieważ nie jest zarządcą drogi wojewódzkiej nr 395. Inwestorem zadania jest powiat strzeliński, któremu tę kompetencję przekazał Zarząd Województwa Dolnośląskiego. W celu zapewnienia poprawności technicznej inwestycji starostwo wyłoniło inspektora nadzoru, który sprawdza czy prowadzone prace są zgodne z dokumentacją techniczną i pozwoleniem na budowę.
Dodatkowo w każdej radzie budowy, podczas której oceniane jest wykonanie robót według ustalonego harmonogramu oraz sprawdza się realizację postanowień podjętych na wcześniejszych posiedzeniach rady, uczestniczy przedstawiciel gminy Strzelin, który już kilkakrotnie zgłaszał swoje uwagi wykonawcy. Już 19 maja zaapelował o rozpoczęcie prac przed budynkiem urzędu a 2 czerwca zgłoszono wykonawcy konieczność przygotowania na czas kampanii cukrowniczej objazdów dla samochodów osobowych. 16 czerwca zwrócono uwagę na niezadowalające tempo i jakość prac na parkingu przed urzędem. Z kolei 12 sierpnia, w piśmie skierowanym do przedsiębiorstwa Mota Engil Polska, burmistrz Strzelina Jerzy Matusiak wyraził zaniepokojenie powolnym tempem robót, niedotrzymywaniem terminów i poprosił o aktualizację harmonogramu robót, którego, niestety, nie otrzymał.
Swoje uwagi do działań wykonawcy ma również Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Strzelinie, który sygnalizuje zamulanie znaczną ilością kruszywa sieci kolektora sanitarnego w ulicy Ząbkowickiej. Główny kolektor został już „wpięty” do ronda i wykonawca powinien niezwłocznie ułożyć warstwę bitumiczną na jezdni południowej, aby szybko przejść z pracami na północną stronę jezdni.
