Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wiązów
Spór o usterki

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Mieszkańcy wybudowanych półtora roku temu budynków socjalnych w Wiązowie przy ul. Biskupickiej skarżą się na ich stan. Twierdzą, że jest on coraz gorszy a gmina niewiele im pomaga. Urzędnicy odpowiadają, że reagują na każde zgłoszenie usterki przez lokatorów. Zapowiadają również inwestycje, które nie ominą tego rejonu.
 Spór o usterki
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć. Spór o usterki
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć. Spór o usterki
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć. Spór o usterki
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Przy ul. Biskupickiej w Wiązowie znajdują się dwa budynki socjalne, każdy przeznaczony dla czterech rodzin. Mieszkańcy narzekają na standard lokali, nierówną drogę dojazdową, brak kanalizacji, oświetlenia, obiecanych garaży i placu zabaw dla dzieci.

- Od paru miesięcy przecieka nam sufit – narzeka Marcin Szmidt. - Zgłosiliśmy to gminie. Po paru tygodniach przyjechał wykonawca dachu i stwierdził, że to od komina podcieka i zaślepił miejsce przecieku. Mimo to, akurat na drugi dzień padał deszcz i znów zaczęło kapać. Teraz jak jest ulewa, ustawiam w tym miejscu na podłodze wiadra i miski. Najgorsze jednak jest to, że woda cieknie po kablach a tym samym stwarza spore niebezpieczeństwo – skarży się ojciec czwórki dzieci.

Nad stanem swojego mieszkania ubolewa też pani Urszula Mszyca. - Pomijając wilgoć, swego czasu też mi sufit w kuchni przeciekał oraz ciekła gorąca woda z bojlera. Obecnie moim problemem są pękające w rogach oraz przy kratkach wentylacyjnych ściany. Do tego futryny odchodzą od ścian i drzwi się nie domykają. Na całe szczęście wreszcie uzyskaliśmy pozwolenie na pomalowanie kolorem, więc choć trochę uda nam się te wszystkie defekty ukryć.

Wilgoć przez pranie?

Urzędnicy potwierdzają, że znają problemy mieszkańców budynków socjalnych. Uważają jednak, że nie wszyscy lokatorzy dbają o powierzone im mieszkania. Natomiast wszyscy otrzymują pomoc. Poczynając od środków grzybobójczych, po ulgę mieszkaniową, dzięki której płacą tylko 50% stawki czynszu, czyli po 1,30 zł za mkw powierzchni. Przy mieszkaniach od 30 do 50 mkw daje kwoty od 39 do 65 zł. W praktyce te opłaty są jeszcze mniejsze, ponieważ większość z ośmiu mieszkających tam rodzin korzysta z pomocy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wiązowie.

Według władz gminy wszystkie usterki w momencie zgłoszenia są na bieżąco poprawiane, tym bardziej, że oba budynki są jeszcze na gwarancji. - Sprawa przeciekającego dachu została zgłoszona w ubiegłym tygodniu. UMiG natychmiast powiadomił wykonawcę, który usterkę naprawił. Słyszymy jednak, że dach dalej przecieka, dlatego też znów poinformowaliśmy wykonawcę, firmę Osiński i Syn - mówi Marcin Kruk, inspektor ds. promocji wiązowskiego urzędu gminy.

Dodatkowy problem dla mieszkańców bloków stanowi wilgoć w pomieszczeniach. - W sprawie wilgoci była już u nas delegacja, dostaliśmy nawet taki środek by popryskać te plamy, Jedna po paru dniach plamy znów się ukazały. Dostaliśmy więc odpowiedź, że to nasza wina bo nie wietrzymy mieszkania. Gdybyśmy tu wszystko pozamykali, nie dało by się teraz tu nawet siedzieć w tym smrodzie - ubolewa pan Szmidt.

Gmina przyznaje, że teren, na którym stoją budynki socjalne jest nieco podmokły, jednak inspekcja wykazała, że tynk pod warstwą wilgoci i farby jest suchy a wilgoć kondensuje się wewnątrz pomieszczeń. - Zawilgocenie lokali powodują pozatykane nawietrzniki, szczelnie domknięte okna oraz suszenie prania w pomieszczeniach. Proponujemy by lokatorzy wystawiali pranie na przenośnych składanych suszarkach, mogliby także postawić słupy ze sznurkami do suszenia prania. Jednakże to musiałby być zrobione w porozumieniu z urzędem - tłumaczy Marcin Kruk.

Droga będzie później...

Mieszkańcy twierdzą, że mieli również obiecane garaże i komórki, których dotąd nie ma. - Już druga zima idzie jak tu mieszkamy i jak burmistrz obiecał nam przenośne, blaszane garaże, żebyśmy mieli gdzie trzymać węgiel czy drzewo. Niestety, na obietnicach się skończyło – skarży się Marcin Szmidt.

- Pisaliśmy też do gminy z prośbą o żwir, bo chcieliśmy trochę tę drogę wyrównać niestety nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi. Tymczasem jak pada deszcz nie można się tu normalnie dostać ani stąd wydostać. Ostatnio nawet dzieciom z kamieni ścieżkę zrobiłam by w suchych butach do szkoły poszły. Zresztą z dojściem do śmietnika jest podobny problem, bo wiecznie stoi tam ogromna kałuża. O zabawie na podwórku już nawet nie wspomnę bo też nie ma warunków – relacjonuje Marta Szmidt.

W odpowiedzi gmina tłumaczy, że obecnie teren wokół budynków socjalnych jest kwalifikowany jako budowlany, w tej sytuacji inwestowanie w nową drogę byłoby niedorzeczne. Urzędnicy zapewniają jednak, że droga zostanie zrobiona w momencie zakończenia realizowanych inwestycji. - Jeśli mowa o postawieniu tam blaszaków czy komórek to musiało zajść jakieś nieporozumienie bo nigdy, nikt tego nie obiecywał chociażby ze względu na to, iż nie ma tam do tego warunków. Jeśli chodzi plac zabaw, to taki jest przy ul. Biskupickiej, zaledwie kilkaset metrów dalej dlatego też zakup kolejnego byłby zupełnie niezasadny – wyjaśnia Marcin Kruk z UMIG.

...kanalizacja też

Problem stanowi też wywóz szamba, które mieszkańcy muszą wypompowywać z częstotliwością raz na niespełna dwa tygodnie oraz wykaszanie chwastów w pobliżu budynków. - Miała być szybko zrobiona kanalizacja, a do tej pory jest szambo - mówi Urszula Mszyca. Władze gminy odpowiadają, że kanalizowanie Wiązowa jest w trakcie realizacji i nie ma sensu zmieniać harmonogramu tych prac. - Do czasu wybudowania kanalizacji, którą przewidziano na początek 2011 roku, mieszkańcy muszą korzystać z szamba, podobnie jak czynią to setki innych ludzi mieszkających w naszej gminie - wyjaśnia Marcin Kruk.

Odnosząc się do sprawy koszenia trawników, na którą również narzekali lokatorzy, dodaje: - Mieszkańcy pod koniec kwietnia 2009 r. otrzymali regulamin porządku domowego. Jeden z jego punktów stwierdza, że to oni powinni sprawować opiekę nad trawnikami, skwerami, klombami. Stanowią społeczność i powinni umieć porozumieć się w tej kwestii i np. ustalić kolejność koszenia.

Urzędnicy zapewniają, że ze swojej strony robią wszystko by poprawić warunki życia mieszkańców. - Chcielibyśmy zaapelować do mieszkańców budynków socjalnych a także komunalnych, aby troszczyli się o swoje mieszkania i ich otoczenie, bo oni sami najlepiej wiedzą, co im jest tak naprawdę potrzebne. Konieczne jest zorganizowanie się i wygaszenie konfliktów między mieszkańcami, aby mogli czynnie współpracować przy organizowaniu przestrzeni, w której żyją - apeluje Marcin Kruk.


Katarzyna Kotlarz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl