kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
Jak Pan/Pani ocenia obecną sytuację służby zdrowia w naszej gminie?
Jan Andryszczak: Biorąc pod uwagę ilość placówek medycznych i dostępność dla pacjentów sytuację oceniam jako dobrą. W gminie funkcjonuje szpital, Pogotowie Ratunkowe, duża przychodnia -PZLA, kilka mniejszych prywatnych przychodni, 9 aptek, wiele prywatnych gabinetów specjalistycznych, gabinety stomatologiczne oraz placówka prowadzona przez Stowarzyszenie Św. Celestyna w Mikoszowie. Największym mankamentem są ograniczone kontrakty z NFZ, które powodują, że na badania specjalistyczne trzeba długo czekać. Pamiętajmy, że wiele niedostatków w tej dziedzinie wynika z wad systemu ochrony zdrowia w Polsce, który nastawiony jest bardziej na wyniki ekonomiczne niż dostępność dla chorych. Za ten system nie można winić ani pracowników służby zdrowia, ani samorządów.
Krzysztof Kurowski: Sytuacja służby zdrowia w naszej gminie nie odbiega, moim zdaniem od sytuacji służby zdrowia w kraju. Są w niej obszary, na które samorządy nie mają większego wpływu, jak chociażby limitowanie świadczeń medycznych, czy wysokość środków zabezpieczonych w budżecie państwa na ochronę zdrowia. Trzeba pamiętać, że nakłady na ochronę zdrowia u naszych sąsiadów np. w Niemczech, Czechach, Słowacji, czy na Węgrzech, są kilkakrotnie wyższe niż u nas, z prostej jednakże przyczyny – „z pustego i Salomon nie naleje”. Jednak niedopuszczalne są obecne różnice w finansowaniu porównywalnych jednostek w innych gminach czy powiatach. A są to różnice znaczne i na naszą niekorzyść, więc ustalenie przyczyny i zmiana tego stanu rzeczy jest szczególnie ważna. To jest pole dla aktywności osób kierujących tymi placówkami, przy dużym wsparciu samorządów gminnych i powiatowych. Powszechnie wiadomo, że finansowanie z NFZ pozostawia wiele do życzenia, a limitowanie świadczeń zdrowotnych ogranicza do nich dostęp. Taki stan rzeczy musi niepokoić.
Dorota Pawnuk-Sznajder: Bezpieczeństwo zdrowotne to dla każdej ze społeczności jedna z fundamentalnych potrzeb. Niestety u nas, w naszym powiecie i gminie, sytuacja służby zdrowia może być powodem do niepokoju. Potwierdzają to wyniki badania ankietowego opracowanego na potrzeby programu wyborczego Komitetu Wyborczego Porozumienie dla Naszej Przyszłości. Mieszkańcy jednoznacznie twierdzą, że sytuacja służby zdrowia w naszej gminie jest zła.Usługi medyczne w Strzelinie świadczone są przez Publiczny Zakład Lecznictwa Ambulatoryjnego, Strzelińskie Centrum Medyczne oraz niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej. Niekorzystna opinia mieszkańców wynika zapewne między innymi z braku współpracy pomiędzy tymi jednostkami. Nakładają się na to również wciąż utrudniony dostęp do specjalistycznych badań i świadczeń medycznych, niezbyt korzystne warunki lokalowe i sprzętowe oraz braki kadrowe. Jednak przede wszystkim wciąż niewystarczające dofinansowanie Narodowego Funduszu Zdrowia i polityka państwa.Ochrona życia i zdrowia mieszkańców wspólnoty to ustawowy i moralny obowiązek władz samorządowych. Dlatego w tej dziedzinie absolutnie nie należy szukać oszczędności. Potrzeba merytorycznych, przemyślanych działań, bo populizmu w ochronie zdrowia już wystarczy.
Norbert: Raba: W Naszej gminie mamy doskonałych lekarzy i pielęgniarki, którzy zawsze stoją na wysokości zadania ratując nam życie. Pod tym kontem oceniam naszą sytuację jako bardzo dobrą. Nie mniej jednak nasza służba zdrowia wymaga poważnych inwestycji. Myślę tutaj o sprzęcie do szeroko rozumianej diagnostyki jak również w infrastrukturę, czyli budynki i drogi dojazdowe do placówek medycznych.
Co, jako burmistrz, chciałby/chciałaby Pan/Pani zrobić w sprawie ratowania Strzelińskiego Centrum Medycznego?
Jan Andryszczak: Strzelińskie Centrum Medyczne nie wymaga ratunku tylko wsparcia. Powiat strzeliński przejął zadłużenie szpitala. Nasz szpital potrzebuje większego kontraktu, dodatkowej kadry medycznej i dobrej atmosfery wokół szpitala. Gmina nadal powinna wspierać tę placówkę choćby poprzez pomoc w doposażeniu w sprzęt medyczny czy ulgi w podatku od nieruchomości. Błędem było utworzenie przychodni przy szpitalu zamiast zwiększenie współpracy SCM i PZLA. Konieczne jest utrzymanie współpracy SCM i PZLA w postaci wzajemnego uzupełniania świadczonych usług medycznych oraz zakupu i wykorzystywania wysokospecjalistycznego sprzętu medycznego.
Krzysztof Kurowski: Strzelińskie Centrum Medyczne jako spółka, której w 100 % właścicielem jest powiat strzeliński, całkowicie podlega właścicielowi. Jednak należy pamiętać, że odgrywa dwie bardzo ważne role społeczne. Po pierwsze: szpital strzeliński zapewnia dziś i mam nadzieję, że tak będzie w przyszłości, bezpieczeństwo w zakresie lecznictwa zamkniętego na poziomie podstawowym dla mieszkańców gmin naszego powiatu, a także powiatów ościennych. Nie podlega dyskusji fakt, że życie i zdrowie to wartości najwyższe, o które należy dbać w sposób szczególnie staranny, a szybka pomoc w nagłych wypadkach to 60 % szans na przeżycie np. po urazach komunikacyjnych czy w przypadku zawału lub udaru. Jak twierdzą fachowcy „szybka pomoc”, to pomoc udzielona w czasie nie dłuższym niż pół godziny. To poważny argument na istnienie szpitala w Strzelinie. Po drugie: szpital jest placówką, której prawidłowe funkcjonowanie bez wątpienia podnosi także atrakcyjność i znaczenie strategiczne naszej Ziemi Strzelińskiej. Atrakcyjność, to najlepsza droga do rozwoju, to szansa na lepszą jakość życia w każdej gminie, to większe zainteresowanie inwestorów i władz wojewódzkich, to także bez wątpienia wyższa wartość każdej nieruchomości, zarówno tej publicznej jak i prywatnej. Patrząc na to w ten sposób, dla każdego mieszkańca i dla samorządowca z obu wyżej wymienionych powodów oczywistą jest konieczność włączenia się do rozpoczętego w 2007 r. procesu ratowania strzelińskiego szpitala. Wiodącym jest tu niewątpliwie samorząd powiatowy, ale będzie on potrzebował wsparcia. Takie wsparcie leży w interesie każdego mieszkańca powiatu strzelińskiego, a zatem każdej z gmin, które tworzą powiat. Nie mam wątpliwości co do tego, że szpital w powiecie strzelińskim musi istnieć i dobrze nam służyć. Nie mam także wątpliwości, że jest to możliwe. Pokazały to efekty osiągane przez SCM w czasie gdy konsekwentnie był realizowany tzw. wariant IIb. Zamierzam włączyć się w kontynuację procesu ratowania szpitala. Procesu niestety przerwanego. Zarówno samorząd powiatowy, jak i SCM mogą liczyć na moją pomoc.
Dorota Pawnuk-Sznajder: Bardzo chcę pomóc SCM w Strzelinie, bo szpital na miejscu, to podstawa naszego bezpieczeństwa w sytuacji, gdy dla ratowania życia liczy się każda minuta. Co prawda jest to spółka należąca do powiatu strzelińskiego, jednak należy pamiętać że większa część pacjentów Centrum to mieszkańcy gminy Strzelin jak i gmin ościennych (Strzelin 53% ,Wiązow 14%,Kondratowice12%,Przeworno 12%,Borów 8%). Nasuwa się pytanie, czy nie lepiej wspólnie ze wszystkimi samorządami ratować Strzelińskie Centrum Medyczne? Zdaję sobie sprawę, że sytuacja w SCM nie jest tak kolorowa, jak próbują nam wmówić niektórzy politycy. Pomimo przekształceń, nie ma wzrostu płac dla personelu, nie ma obiecanej apteki, a w zamian są redukcje kadrowe i likwidacja kuchni. To dobrze, że korzysta się ze środków unijnych i kupuje sprzęt, ale pamiętajmy, że tak w Polsce robi każda palcówka służby zdrowia. Należy pamiętać, że budynek, w którym działa SCM jest bardzo złym stanie technicznym i w każdej chwili grozi mu zamknięcie. Szpital zawsze mógł liczyć na pomoc ze strony gminy Strzelin. Nie żałowaliśmy środków na zakup materiałów opatrunkowych i lekarstw, autoklawów. Oprócz tego gmina pozyskała na rzecz szpitala wiele darów z partnerskiego miasta Strehlen i ludzi dobrej woli. Gdy zostanę burmistrzem przychylność ze strony gminy nie zmieni się pod jednym warunkiem – chcę wiedzieć, jak dokładnie ta pomoc zostanie wykorzystana. Nie może być tak, że najpierw słyszy się z ust decydentów, że stworzenie specjalistycznego oddziału ratunkowego to wręcz podstawa egzystencji szpitala i są duże szanse na dofinansowanie zadania, bo ktoś, gdzieś, coś podobno obiecał naszemu posłowi. A parę miesięcy później te same osoby twierdzą, że SOR w Strzelinie jest absolutnie nie wskazany.
Norbert Raba: Strzelińskie Centrum Medyczne wymaga ratowania. Jest to stabilna placówka, która na bieżąco spłaca swoje zobowiązania i nie grozi jej żaden krach finansowy. Dzięki pomocy ze strony Powiatu Strzelińskiego i środków europejskich inwestuje w zakup sprzętu i w nowe technologie. Szpital w Naszym mieście służy przede wszystkim mieszkańcom Miasta i Gminy Strzelin. Pomimo, iż szpital jest własnością powiatu strzelińskiego ja jako burmistrz będę wspierał Strzelińskie Centrum Medyczne. Sposoby są różne np. wykupienie szczepionek przeciwko rakowi szyjki macicy dla całej populacji dziewczynek w odpowiedniej grupie wiekowej w całej gminie Strzelin. Oczywiście jest możliwość, aby Miasto i Gmina Strzelin włączyła się w proces inwestycyjny w szpitalu.
Jaki ma Pan/Pani plan na najbliższe 4 lata jeżeli chodzi o inwestycje w służbę zdrowia?
Jan Andryszczak: W niedalekiej przeszłości pracownicy przychodni - PZLA byli stresowani zapowiedziami o przekształceniu tej placówki w spółkę. Znając pozycję PZLA na rynku świadczeń medycznych w powiecie oraz jej wyniki finansowe, nie widzę takiej potrzeby, o ile pracownicy przychodni nie zaproponują innej formy organizacyjnej. Jako jednostka gminy, PZLA na pewno może liczyć na wsparcie gminy, jeśli zajdzie taka potrzeba. Budynek przychodni wymaga ciągłej modernizacji, tak by pacjenci mogli być leczeni w jak najlepszych warunkach, a personel miał możliwość świadczenia usług medycznych na najwyższym poziomie. Dla dobra pacjentów należy pamiętać o zasadach konkurencji rynkowej i właściwie wykorzystać fakt, że na terenie gminy i Strzelina działa wiele placówek medycznych.
Krzysztof Kurowski: Inwestycje w służbę zdrowia powinny być elementem dobrze przemyślanego i opracowanego planu funkcjonowania i rozwoju placówek ochrony zdrowia. To gwarantuje odpowiedni poziom usług i daje argumenty do negocjacji wysokości kontraktu z NFZ. Nie podlega dyskusji fakt, że do negocjacji trzeba mieć mocne argumenty. Inwestycje w służbę zdrowia powinny także wynikać ze zdiagnozowanych potrzeb zdrowotnych naszych mieszkańców i standardów wymagań. Coraz głośniej mówi się w Polsce o brakach kadrowych „białego personelu”. Perspektywa otwarcia z dniem 1 maja 2011 roku granic do legalnej pracy w Niemczech i Austrii, gdzie wśród najbardziej poszukiwanych zawodów wymienia się także lekarzy i pielęgniarki, może spowodować, że zapewnienie niezbędnej kadry stanie się priorytetem, będzie trudne i kosztowne. O tym trzeba myśleć już teraz, bo inwestycja w personel naszego szpitala to inwestycja w nasze bezpieczne jutro. Nieustannie służbę zdrowia należy doposażać w wysokiej jakości sprzęt i aparaturę medyczną, to bardzo dobre, oczekiwane i niezbędne działanie.
Dorota Pawnuk-Sznajder: Gmina Strzelin ma swoją placówkę służby zdrowia. Publiczny Zakład Lecznictwa Ambulatoryjnego radzi sobie doskonale, nie generując strat. Jednak on też potrzebuje pomocy gminy, aby jakość usług stale rosła. Na nowego burmistrza czeka decyzja o przekształceniu formy prawnej tej placówki. Musi był to proces dobrze zaplanowany i przygotowany oraz przeprowadzony przy aktywnym współudziale i akceptacji całej załogi. Inaczej niż w przypadku szpitala. W tym roku PZLA z własnych środków zakupił audiometr, autoklaw i lampę szczelinową oraz sfinansował wymianę dachu i ocieplenie strychu z adaptacją. W najbliższym czasie należałoby wymienić okna, zrobić elewację budynku oraz zmodernizować centralne ogrzewanie. Każda inwestycja – nie tylko w służbie zdrowia – z definicji powinna przynieść określony zwrot w postaci zwiększonych przychodów bądź zestawu korzyści rekompensujących poniesione środki finansowe. Tak jest z zakupem sprzętu medycznego, który pozwala poszerzyć zakres świadczonych usług oraz podnieść jakość obsługi pacjenta, tak jest także z remontem czy podnoszeniem kwalifikacji personelu. Należy pamiętać jednak, że w odróżnieniu od zwykłych przedsiębiorstw najważniejszy cel działalności takiej placówki, to zdrowie pacjentów i nie może być ono mniej ważne niż wskaźniki finansowe. Na pewno będę kontynuować profilaktyczne programy zdrowotne przeciwdziałające alkoholizmowi i narkomanii, program szczepień przeciw wirusowi HPV. Chcę uruchomić w gminie program szczepień dla małych dzieci zapobiegający chorobom wywołanym przez pneumokoki oraz przeciw rotawirusom. Być może należy też pomyśleć o szczepieniach przeciw grypie dla kombatantów i emerytów z naszej gminyoraz wrócić do profilaktyki prześwietleń płuc i piersi kobiet. Uważam że w każdym przypadku należy kierować się zasadą – lepiej zapobiegać niż leczyć.
Norbert Raba: Po pierwsze należy zdiagnozować, co jest niezbędne w sprawach inwestycyjnych i sukcesywnie realizować wszystkie przedsięwzięcia. Ważniejszą kwestią niż inwestycje w chwili obecnej jest dostęp do usług medycznych. Niestety nasi mieszkańcy czekają w kolejce na okulistę, laryngologa, ortopedę itd. Uważam, że gmina musi na to zareagować. Jej mieszkańcy pomimo tylu placówek, w tym również prywatnych, nadal czekają w kolejce. Ludzkie życie jest najważniejsze i uważam, że jeżeli jest potrzeba to ja jako burmistrz będę wnioskował do rady o przeznaczenie dodatkowych środków na usługi specjalistyczne. Szczególnie ważną kwestią jest to, aby dzieci miały bardzo szybki dostęp do opieki specjalistycznej.
