Równo o godzinie 16 w sobotę, 16 października rozległ się pierwszy gwizdek sędziego Waldemara Sochy. Gospodarze od początku meczu ruszyli do ataków. Już w 2 minucie akcję lewą stroną przeprowadził Rafał Brusiło, niestety do bramki gości nie trafili najpierw Michał Łuczak, a później Tomasz Bartosz. Dziesięć minut później bramkarz ze Szczawna Zdroju musiał po raz pierwszy wyciągnąć piłkę z siatki. Bardzo czujnie zachował się napastnik Strzelinianki Tomasz Bartosz, który przerwał podanie obrońcy gości do bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki. Swoje szanse na zdobycie goli mieli także Marcin Józefowicz i Rafał Brusiło, ale dobrze interweniował Damian Michno. W 45 minucie Tomasz Bartosz wpadł rozpędzony z piłką w pole karne i został nieprzepisowo powstrzymany przez defensora gości, który odbił futbolówkę ręką. „Jedenastkę” na bramkę zamienił technicznym strzałem Marcin Józefowicz. Po pierwszej połowie Strzelinianka prowadziła 2:0.
W przerwie meczu ponownie wśród kibiców rozlosowano nagrody. Tym razem upominki ufundowała radna Dorota Pawnuk - Sznajder. Zaległe nagrody rozdał także prezes ZWiK Krzysztof Kurowski.
W przerwie meczu trener Piotr Bolkowski dokonał dwóch zmian: Krzysztofa Burtana zastąpił Tomasz Urban, a Jakuba Stopę Artur Partyka. Po zmianie stron Strzelinianka konsekwentnie dążyła do zwiększenia dorobku bramkowego. Już w 46 minucie w sytuacji jeden na jednego z bramkarzem znalazł się Tomasz Bartosz, ale ostatecznie piłka wyszła na rzut rożny. Po dokładnym dośrodkowaniu z narożnika boiska, Tomasz Bartosz głową umieścił piłkę w siatce. Strzelinianka od 47 minuty prowadziła już 3:0.
Wspaniałą, zespołową akcję przeprowadzili gospodarze w 59 minucie meczu. Najpierw Rafał Brusiło odważnie pobiegł z piłką lewą stroną, a później popisał się doskonałym podaniem filtrującym do Bartosza, który znalazł siew sytuacji jeden na jednego z bramkarzem. Napastnik Strzelinianki zamiast strzelać na bramkę, zdecydował się zagrać do nie pilnowanego Marcina Józefowicza, a ten z najbliższej odległości dopełnił formalności.
W 64 minucie znów w roli głównej Bartosz. Tym razem napastnik Strzelinianki był faulowany w polu karnym i sędzia Waldemar Socha ustawił piłkę na jedenastym metrze. Ponownie rzut karny wykorzystał Marcin Józefowicz i Strzelinianka prowadziła już 5:0. Pomimo wysokiego prowadzenia, gospodarze wciąż atakowali. Już dwie minuty później Tomasz Urban podawał do Bartosza, a ten z najbliższej odległości przestrzelił. W 78 minucie wprowadzony w drugiej części gry Tomasz Urban pokonuje bramkarza gości, ale był na pozycji spalonej co wychwycili sędziowie i nie uznali gola.
Po 90 minutach meczu Strzelinianka rozgromiła ekipę 1985 Szczawno Zdrój 5:0. Udział przy wszystkich bramkach miał Tomasz Bartosz, który dwukrotnie pokonywał bramkarza gości, dwukrotnie wywalczył rzut karny i świetnie asystował przy golu Józefowicza. Po meczu kibice tradycyjnie podziękowali zawodnikom. Fani Strzelinianki długo skandowali nazwisko trenera Piotra Bolkowskiego, którego uważają za jednego z najlepszych szkoleniowców... w kraju.
Strzelinianka Strzelin po jedenastu kolejkach spotkań piłkarskiej IV ligi uzbierała 19 punktów. Podopieczni trenera Bolkowskiego następny mecz rozegrają w sobotę 23 października z Prochowiczanką Prochowice. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 15 na stadionie w parku miejskim w Strzelinie.