Jak oceniasz spotkanie ze Strzelinianką Strzelin?
To był prawdziwy mecz walki. Strzelinianka to dobry zespół o czym świadczy ich wysoka pozycja w tabeli. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego wyjazdowego zwycięstwa. Zdobyliśmy cenne, trzy punkty i mam nadzieję, że tak zostanie do końca rundy. Chcemy wygrać wszystkie pozostałe spotkania. Strzeliniance życzę powodzenia w kolejnych meczach.
Do samego końca Twój udział w tym meczu nie był pewny.
Tak, to prawda. Jestem trochę przeziębiony. Myślę, że i tak moja dyspozycja była wystarczająca jak na IV ligę.
Czy mógłbyś opisać sytuację, po której zdobyłeś zwycięskiego gola?
Dostałem dośrodkowanie z prawej części boiska wprost na moją głowę. Piłka odbiła się i wpadła do bramki.
Przed rozpoczęciem sezonu interesowało się Tobą wiele klubów. Dlaczego wybrałeś Prochowiczankę?
W Prochowicach jest bardzo dobry zespół i to przeważyło o wyborze tego klubu. Ludzie w klubie są konkretni, sympatyczni i dobrze mi się z nimi współpracuje.
Jako piłkarz zwiedziłeś wiele krajów.
Bardzo lubię podróże, lubię poznawać nowych ludzi. Zwiedziłem trochę świata i jestem z tego bardzo zadowolony. Grałem w Niemczech, Szwajcarii, Anglii, Austrii, Indonezji i Malezji. Gdybym jeszcze raz miał okazję, to znów chętnie bym wyjechał.
Najbardziej egzotycznie brzmi malezyjski klub Sabah FC. Jak trafiłeś do tej drużyny?
Otrzymałem konkretną propozycję przez telefon, spakowałem się i pojechałem. Zwiedziłem całą Malezję i Indonezję. Jestem z tego okresu mojej kariery bardzo zadowolony.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
Dziękuję.