Po przegranej 0:1 z Prochowiczanką Prochowice, podopieczni trenera Bolkowskiego pojechali do Bolesławca walczyć o ligowe punkty. Początek spotkania to wyraźna przewaga Strzelinianki. Już w 2 minucie meczu po rzucie z autu wykonywanym przez Miłosza Bandurę, najwyżej w polu karnym wyskoczył Krzysztof Burtan, który zagrał piłkę do Tomasza Urbana. Niestety, napastnik ze Strzelina nie zdołał dojść do piłki. Pięć minut później, po podaniu Marcina Józefowicza, sytuacji jeden na jednego z Przykłotą, bramkarzem ekipy z Bolesławca, nie wykorzystał Krzysztof Burtan. Napastnik Strzelinianki znajdował się na pozycji spalonej co dobrze wychwycili sędziowie.
Gospodarze zaatakowali w 16 minucie, jednak ze strzałem Sworackiego poradził sobie Mariusz Bołdyn. Trzy minuty później potężnym strzałem z 25 metrów popisał się Klimas, a Strzeliniankę od straty bramki uratowała poprzeczka. Chwilę później Bandura zagrywał piłkę do Skorupskiego, ale podanie przeciął Sworacki. Napastnik z Bolesławca próbował lobem pokonać Bołdyna, ale piłka nie trafiła w światło bramki.
W 31 minucie wspaniałą, indywidualną akcją popisał się skrzydłowy Strzelinianki Rafał Brusiło, który najpierw minął w polu karnym dwóch rywali, a następnie umieścił piłkę w bramce Przykłoty. Podopieczni trenera Bolkowskiego objęli prowadzenie. Przed przerwą dwukrotnie Bołdyna próbował zaskoczyć jeszcze Bednarowski, ale golkiper Strzelinianki był czujny.
Po zmianie stron gospodarze ruszyli do odważniejszych ataków. Już w 50 minucie wyrównał Filipiak. Po zdobyciu gola piłkarze BKS-u tworzyli kolejne, strzeleckie sytuacje. W 60 minucie po strzale Polańskiego słupek uratował Strzeliniankę od straty gola. W odpowiedzi Miłosz Bandura przeprowadził indywidualną akcję, którą zakończył precyzyjnym strzałem. Niestety piłka odbiła się tylko od poprzeczki. W 79 minucie rzut wolny z 18 metrów wykonywał Filipiak. Tym razem piłka po jego strzale uderzyła w słupek bramki Bołdyna. W końcówce meczu zwycięstwo Strzeliniance mógł zapewnić powracający po kontuzji Jarosław Wróblewski, jednak piłka po jego strzale głową przeleciała nad poprzeczką bramki BKS-u. Spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem 1:1. Obie drużyny stworzyły sobie wiele, dogodnych sytuacji, ale wykorzystały tylko po jednej.
Strzelinianka Strzelin po 13 kolejkach spotkań IV ligi zajmuje szóste miejsce z 20 punktami. Nowym liderem jest druga drużyna Miedzi Legnica, która uzbierała już 32 punkty. Następny mecz podopieczni trenera Piotra Bolkowskiego rozegrają 6 listopada o godzinie 14 w Strzelinie. Rywalem Strzelinianki będzie Kuźnia Jawor, która w ostatniej kolejce pokonała na własnym stadionie Piast Żmigród 1:0. Piłkarze z Jawora są na 10. miejscu z 17 punktami. Czeka nas bardzo ciekawy mecz!