Jako pierwszy rozpoczął Pan kampanie uruchomiając blog, jak Pan ocenia kontakt z wyborcami poprzez Internet?
Jan Andryszczak: Korzystam z Internetu od kilku lat. Cieszę się, że mój blog został zauważony i stał się swego rodzaju forum dyskusyjnym. Nie stosuję ograniczenia dostępu i spotykam się czasem, także z nieprzychylnymi opiniami. Staram się odpowiadać na większość komentarzy i chyba dzięki temu blog jest żywy i odwiedzany. Myślę, że na tym to właśnie polega. Liczba ponad 23 tysięcy odwiedzin utwierdza mnie w tym, że nawiązałem autentyczny kontakt z niemałą grupą ludzi, którzy chcą poznać poglądy lokalnych polityków. To był dobry pomysł, bo jak widzę został skopiowany przez innych kandydatów.
Trwająca kampania samorządowa dobiega końca, co było w niej najtrudniejsze?
Jan Andryszczak: Najtrudniej jest dotrzeć do wyborców zniechęconych do polityki. Jak pisałem w jednym z tekstów na moim blogu, politycy zaczęli udawać „niepolityków”, bo w przebraniu łatwiej zdobyć sympatię wyborców. Lider SLD prezentuje się pod szyldem nowego ugrupowania, stworzonego na potrzeby wyborów, podobnie kandydat SBS nie chwali się, że jest z „Ordynackiej” – przybudówki SLD. Prawie wszyscy udają, że nie idą po władzę, tylko „chcą być bliżej ludzi”. Ja chcę wygrać te wybory, owszem, żeby służyć ludziom, ale mając władzę burmistrza. Wszyscy kandydaci rywalizują o możliwość sprawowania władzy, i nie udawajmy, że jest inaczej. Mówię o tym otwarcie, mając przekonanie, że ludzie nie chcą być mamieni postawą w stylu: „nie chcę, ale muszę”.
Jakie będą pierwsze kroki, gdy zostanie Pan burmistrzem?
Jan Andryszczak: Trzeba mówić: „gdybym został burmistrzem”, bo kampania jeszcze trwa i nikt nie może być pewny decyzji wyborców. Z tym zastrzeżeniem, mogę powiedzieć, że gdybym wygrał wybory, to chciałbym spotkać się z ustępującym burmistrzem, by w sposób płynny przejąć jego obowiązki, dowiedzieć się które z prowadzonych dotąd spraw, są jego zdaniem, dla gminy najpilniejsze i jeśli chciałby takowych udzielić, wysłuchać jego rad i wskazówek. Chciałbym także spotkać się z pracownikami urzędu, żeby poznać zagadnienia, którymi aktualnie się zajmują i wysłuchać ich opinii. W obecnym czasie niezwykle istotną sprawą dla samorządu jest przygotowanie projektu budżetu gminy na 2011 rok. Także w tym samym czasie chciałbym spotkać się z radnymi i sołtysami i przewodniczącymi rad osiedlowych, by omówić z nimi aktualne problemy i zasady współpracy. W następnych dniach chciałbym odbyć cykl spotkań z pracownikami wszystkich jednostek gminnych i przedstawicielami organizacji pozarządowych działających na terenie naszej gminy. Oczywiście chciałbym też jak najszybciej rozpocząć współpracę ze starostą i szefami samorządów gmin, należących do Powiatu Strzelińskiego.
Od kilku lat firmuje Pan pomysł stworzenia Szlaku Strzelińskich Kamieniołomów, czy uważa Pan że jest to najważniejsza i niezbędna inicjatywa dla naszego miasta?
Jan Andryszczak: Strzeliński Szlak Kamieniołomów jest tylko jednym z przykładów niewykorzystanych szans Gminy Strzelińskiej. Mam świadomość, że mieszkańcy naszej gminy mają więcej ważnych, codziennych problemów: brak pracy, brak mieszkań, wysoka cena wody i ścieków, drogi złej jakości, brak miejsca w przedszkolu, brak chodników i niedostateczne oświetlenie w miejscowościach wiejskich. I te właśnie problemy trzeba traktować priorytetowo. Szlak kamieniołomów nie jest sprawą najważniejszą, ale na pewno konieczną do wykorzystania na rzecz promocji i rozwoju turystyki w Gminie Strzelin.
Jaki będzie Strzelin A.D. 2014, pod koniec pierwszej kadencji burmistrza Andryszczaka?
Jan Andryszczak: Burmistrz musi myśleć i dbać o całą gminę i dlatego chcę odpowiedzieć w dużym skrócie, jak będzie wyglądać gmina, nie tylko Strzelin za cztery lata. Na pewno będzie rządzona z udziałem mieszkańców, a wszelkie decyzje będą jawne i transparentne, nie tylko dla radnych. Strzelin, który jest stolicą gminy, będzie się rozwijał w oparciu o dobry plan rozwoju, a nie improwizowane zmiany w planie przestrzennego zagospodarowania. Trwać będzie odbudowa rynku, nie tylko ratusza. Dzieci będą chodzić do nowego przedszkola. Przy gruntownie remontowanych ulicach powstaną ścieżki rowerowe. Zacznie wreszcie funkcjonować nowe Centrum Kultury i nowa Biblioteka Miejska. W miejscowościach wiejskich, tam gdzie jest niebezpiecznie, powstaną chodniki, a wiele świetlic doczeka się wreszcie remontu lub budowy od nowa. Mam nadzieję, że nic nie zakłóci procesu budowy kanalizacji wsi. Będzie to dla mnie ogromna satysfakcja za pracę nad programem Ślęza-Oława. Gmina Strzelin będzie miejscem przyjaznym dla swoich mieszkańców, a dla innych miejscem, które chce się często odwiedzać, a nawet na stałe zamieszkać.