Mimo, że zima tymczasowo odpuściła i stopniał śnieg, kierowcy wciąż mają powody do nerwów. Kierowców w regionie straszą dziury, pęknięcia i wyboje, które są na tyle uciążliwie, że pokonanie niektórych odcinków jezdni wymaga nie lada umiejętności slalomowych. Tym samym koszmar drogowców powrócił ze zdwojoną siłą.
Niemal na wszystkich uczęszczanych drogach w regionie wraz z dodatnią temperaturą oraz deszczami, które spowodowały topnienie zalegającego śniegu i obnażyły pozimowe dziury, pojawili się drogowcy, którzy w trybie pilnym łatają dziury. Obecnie na drodze nr 39 między Wyszonowicami i Starym Wiązowem na zlecenie jej zarządcy trwa pobieżne łatanie ubytków.
- Prowadzimy prace związane z usunięciem wybojów, które pojawiły się na tej drodze po zimie - potwierdza Joanna Borkowska z GDDKiA. - Nastały roztopy i zaraz potem mróz i zaczęło rozsadzać jezdnie i pewnie znów przyjdzie mróz i ponownie pojawiają się nowe dziury i tak w kółko sytuacja może się ponawiać. Dlatego też, kiedy tylko wyboje będą się pojawiać to my na bieżąco będziemy je remontować – zapewnia Joanna Borkowska.
Z efektów tymczasowego łatania dziur przez pracowników Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, na odcinku między Wyszonowicami i Starym Wiązowem, nie są zadowoleni lokalni samorządowcy. W sprawie jakości prac prowadzonych na tej drodze u zarządcy drogi interweniowali już starosta powiatowy Jerzy Krochmalny, poseł Norbert Raba a także burmistrz Wiązowa Henryk Ożarowski.
- Zły stan nawierzchni to skutek wahań temperatur. Z pojawiającymi się w różnych miejscach wybojami staramy sobie radzić na bieżąco i na pewno, dopóki wszystkie dziury nie będą połatane, będą trwały prace na tym odcinku. Obecnie na miejscu pracują nasi ludzie, którzy z naszego budżetu wykonują tak zwane remonty cząstkowe. Trudno w tej chwili powiedzieć jaki będzie całkowity koszt oraz przewidzieć kiedy remonty wybojów się skończą. Prace mogą potrwać nawet do wiosny w zależności od tego jak długo wyboje będą się pokazywać – wyjaśnia Joanna Borkowska z GDDKiA
Podczas wykonywania prac remontowych na wspomnianym odcinku obowiązuje ruch wahadłowy. Utrudnienia potrwają tak długo jak długo będą trwały duże amplitudy temperatur. Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość i do czasu całkowitego zakończenia prac jeździć slalomem omijając dziury oraz mieć oczy szeroko otwarte bo w niektórych miejscach ilość nałożonej masy wystaje sporo ponad jezdnię tworząc tym samym kolejne wyboje.