Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

B. Augustyn: ze Strzelinianki do Serie A

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Błażej Augustyn jest najbardziej znanym wychowankiem Strzelinianki Strzelin. Młody obrońca obecnie występuję we włoskiej Serie A w Catania Calcio. Błażej wciąż odwiedza nasze miasto i kolegów z byłej drużyny. Specjalnie dla naszych czytelników Augustyn przesyła pozdrowienia!
B. Augustyn: ze Strzelinianki do Serie A
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

W środę, 26 stycznia młody obrońca obchodził swoje 23. urodziny. Augustyn doskonale pamięta, że swoją karierę rozpoczął w Strzeliniance. - Lata spędzone w Strzelinie wspominam bardzo miło. Tu stawiałem swoje pierwsze piłkarskie kroki. Zawsze będę miał sentyment wracając myślami do kolegów z zespołu - mówił Błażej.

We Włoszech Augustyn ciężko trenuje dwa razy dziennie, dlatego rzadko śledzi wyniki Strzelinianki. - Nie mam za dużo czasu na analizowanie wyników mojego pierwszego klubu. O występach dowiaduje się od kolegów ze Strzelina, z którymi wciąż mam bardzo dobry kontakt - mówi Augustyn.

Błażej już od najmłodszych lat wyróżniał się na tle rówieśników. W wieku 15 lat przeniósł się do Śląska Wrocław. Rok później występował już w UKS-ie SMS Łódź. Razem z SMS-em zdobył nawet mistrzostwo Polski do lat 17. Przez kilka lat Augustyn był również podstawowym zawodnikiem młodzieżowych drużyn reprezentacji Polski. To właśnie dzięki dobrej grze w łódzkim klubie oraz kadrze narodowej w 2005 roku przeniósł się do zespołu z angielskiej Premiership Bolton Wanderers. W drużynie tej było już dwóch innych Polaków: Jarosław Fojut oraz Przemysław Kazimierczak. Obaj wrócili do ligi polskiej. Jarek występuje w Śląsku Wrocław, a Przemek reprezentuje barwy Floty Świnoujście. - Po roku gry w rezerwach podpisałem profesjonalny kontrakt i wydawało się, że wszystkie drogi stoją przede mną otworem. Siedziałem przecież na ławce rezerwowych w meczach przeciwko Chelsea, Newcastle czy Manchester City - wspomina Augustyn.

Błażej doskonale pamięta swój debiut w drużynie rezerw Boltonu. - Pierwsze moje spotkanie rozpoczęło się na ławce rezerwowych i zagrałem jedynie 2 minuty. Gdy ktoś podczas tego meczu doznawał jakiegoś urazu i trener patrzył na ławkę, kto ma się rozgrzewać, to miałem małą tremę, ale także dużą chęć by wejść i powalczyć dla drużyny - wspomina swój debiut w rezerwach Boltonu Augustyn. W pierwszej drużynie zadebiutował 6 stycznia 2007 roku w spotkaniu trzeciej rundy Pucharu Anglii przeciwko Doncaster Rovers.

Nauczył Anelkę kilka słów

Augustyn nigdy nie mógł narzekać na brak piłkarskich wzorów. Zawsze wokół siebie miał piłkarzy, od których mógł się wiele nauczyć. W Boltonie ćwiczył między innymi z Nicolasem Anelką i El-Hadji Dioufem! Obaj grali w utytułowanych klubach Europy i technicznie są jednymi z najlepszych w Europie. Augustyn grając w angielskim Boltonie poznał lepiej Nicolasa Anelkę. Francuz podczas jednego z treningów podszedł do Błażeja i Jarosława Fojta, by opowiedzieć im genezę swojego nazwiska. Okazało się, że jego przodkowie byli najemnymi niewolnikami w Polsce i dopiero tam w zamian za dobrą pracę otrzymali nazwisko. Nicolas ma więc do naszego kraju sentyment. Augustyn zadbał żeby reprezentant Francji poznał kilka podstawowych, polskich zwrotów.

W Anglii Augustyn doznał poważnego skręcenia kostki z ponadrywanymi więzadłami. Dzięki dobrej opiece medycznej, Błażej wrócił do drużyny i był podstawowym zawodnikiem rezerw. W kilku spotkaniach zakładał nawet opaskę kapitana. Augustyna nie zadowalała rola rezerwowego. Postanowił przenieść się do ligi polskiej.

20 czerwca 2007 roku Błażej podpisał 4-letni kontrakt z Legią Warszawa. Debiut w nowym zespole zaliczył 29 lipca w spotkaniu z Cracovią. Wszedł na boisko w 89. minucie, zastępując Piotra Bronowickiego. Wychowanka Strzelinianki chwalił ówczesny trener klubu ze stolicy Jan Urban. - Błażej Augustyn to zawodnik przyszłościowy. Bardzo przykłada się do treningów i ma dobry charakter dla obrońcy - mówił szkoleniowiec. W Legii o miejsce w pierwszym składzie musiał rywalizować z doskonałymi obrońcami: Jakubem Rzeźniczakiem, Brazylijczykiem Edsonem, Hiszpanem Inakim Astizem czy reprezentantem Zimbabwe Dicksonem Choto. Walkę o wyjściową „jedenastkę” utrudniały wychowankowi Strzelinianki kontuzje. Augustyn w pierwszej drużynie Legi zaliczył jedynie 4 spotkania. Częściej wybiegał w meczach Młodej Ekstraklasy. Nie był zadowolony z przenosin do klubu z Warszawy. - Tak złego sezonu jeszcze nie miałem w karierze. Musiałem zmagać się z kontuzjami, przez co nie zagrałem w wielu spotkaniach. Meczów, w których wystąpiłem, również nie mogę zaliczyć do udanych - wspomina Augustyn. Błażej postanowił po raz kolejny spróbować swoich sił w lidze zagranicznej.

Trapiony kontuzjami

W sierpniu 2008 Augustyn został wypożyczony do Rimini Calcio, klubu występującego we włoskiej Serie B. Niestety w swoim drugim występie doznał kontuzji kolana. W sumie rozegrał 4 ligowe spotkania oraz 2 w fazie play-off. Debiut w Serie B Augustyn zaliczył przeciwko Frosinone Calcio. Niestety jego zespół przegrał 1:3. Honorowe trafienie dla Rimini zaliczył Daniele Vantaggiato. Błażej wystąpił w tym spotkaniu jako środkowy obrońca. Augustyn zaimponował Włochom swoimi warunkami fizycznymi. Koledzy z zespołu i kibice mieli problemy z wymawianiem polskiego nazwiska i wołali do wychowanka Strzelinianki Augustino. To nie był udany sezon dla najbardziej znanego piłkarza z naszego powiatu. Przez większość sezonu Błażej borykał się z kontuzją. Rimini Calcio FC przegrało z Anconą Calcio baraż o utrzymanie we włoskiej Serie B. Drużyna Polaka w została zdegradowana do Lega Pro Prima Divisione (do 2008 roku Serie C1). Augusty nie chciał występować w trzeciej lidze. Stanął przed trudnym wyborem: wrócić do Legii Warszawa czy kontynuować karierę we Włoszech?

Augustynem interesowały się takie kluby jak: Torino i Regina, on jednak 17 czerwca 2009 przeniósł się do Catanii Calcio. Zadebiutował w Serie A w spotkaniu z Sampdorią Genua. Mecz zakończył się porażką Catanii 1:2, a Augustyn został ukarany czerwoną kartką w 78. minucie. Błażej stał się ósmym Polakiem w historii, który zagrał we włoskiej ekstraklasie.

Catania zapłaciła Legii za Augustyna 500 tysięcy euro. Dzięki swojej dobrej postawie młody obrońca zdołał wywalczyć sobie miejsce w pierwszej jedenastce nowej ekipy. Umiejętności Błażeja chwalił nawet Zbigniew Boniek, który uważał, że Augustyn jest dobrą alternatywą dla selekcjonera reprezentacji Polski. Błażej stał się jednym z najostrzejszych piłkarzy włoskiej Serie A. W poprzednim sezonie w 14 meczach zobaczył 10 żółtych kartek. Dwukrotnie wyleciał z boiska. Niestety na początku kwietnia 2010 roku Błażej podczas treningu zerwał wiązadła krzyżowe. Podobnej kontuzji doznał w Rimini. Wówczas w lewej nodze. We wtorek 2 listopada 2010 roku Augustyn przeszedł artroskopię prawego kolana. Ostatnio, po ośmiu miesiącach problemów zdrowotnych, Błażej powrócił do gry w barwach Catanii Calcio. Wychowanek Strzelinianki zagrał 90 minut przeciwko Juventusowi Turyn w 1/8 finału Pucharu Włoch. Wystąpił na prawej obronie i powstrzymywał między innymi ataki Alessandro Del Piero. Większych błędów nie popełnił. W 84. minucie Augustyn mógł wpisać się na listę strzelców, niestety nie trafił czysto w piłkę, która odbiła się od obrońcy Juve i wyszła poza boisko.

Mamy nadzieję, że Błażej wyczerpał już limit kontuzji i znów wywalczy pierwsze miejsce w składzie Catanii. Augustynowi wróciła pewność siebie, którą miał w Anglii, a stracił w Polsce. Odzyskał poczucie bezpieczeństwa i poprawił grę obronną.

Błażej Augustyn dzięki swojej dobrej grze już ma wielu sympatyków. We Włoszech powstał nawet fanklub młodego obrońcy. Fani Augustyna założyli także stronę internetową: www.blazejaugustyn.fan-club.it. Błażej nie zapomina o naszym mieście. W minionym roku przekazał swój komplet piłkarski oraz fotografię na licytację Wielskiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Strzelinie.


Radosław Kwiatkowski



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl