Zrozumiałym było to w czasach średniowiecza, wówczas ulice identyfikowane były raczej według liczby i siedziby zakładów rzemieślniczych np. w Strzelinie istniała ulica Piekarska, bądź szlaki wylotowe z miasta nosiły nazwy pochodzące od miejscowości w kierunku, których biegły: ulice Ziębicka, czy Wrocławska, Nie spotykamy raczej w tym czasie ulic poświęconych konkretnym postaciom historycznym, chyba, że byli to święci kościoła katolickiego.
W Strzelinie, po raz pierwszy, nazwy ulic zostały uporządkowane w ostatnim 20-leciu XIX w. i sprawą oczywistą było, że w państwie pruskim, będącym częścią Rzeszy Niemieckiej starano się bardzo, żeby nie przypominać słowiańskiej historii Śląska. Zadziwiającą rzeczą natomiast jest fakt, że w latach PRL-u, kiedy bardzo mocno odwoływano się do polskości ziem odzyskanych Bolko I Świdnicki również nie znalazł uznania wśród włodarzy miasta. Niestety wówczas obowiązywały inne priorytety, po drugiej wojnie światowej, patronem jednej z najpiękniejszych ulic miasta został generał Karol Świerczewski, sztandarowa postać polskiego komunizmu.
Początki ulicy Bolka I Świdnickiego nie mają jednak nic wspólnego z jej dzisiejszym patronem, a nawet ze średniowieczną historią miasta. Banhofstrasse, czyli ul. Dworcowa została wytyczona w 1872 roku, po tym jak w 1871 r. do Strzelina przyjechał pierwszy pociąg z Wrocławia i trzeba było zbudować dworzec kolejowy. Ul. Dworcowa została pomyślana jako naturalne połączenie dworca z najdalej wówczas wysuniętą - w północno-zachodnim kierunku - częścią miasta, czyli z ul. Ziębicką (dzisiejsza ul. Tadeusza Kościuszki).
Doprowadzenie kolei do Strzelina stało się momentem przełomowym w dziejach miasta, które w sposób naturalny zaczęło się rozwijać w kierunku dworca i jego otoczenia, powstawały nowe zakłady pracy potrzebujące dobrego skomunikowania z rynkami zbytu. Popularność zyskiwał transport osobowy.
Bardzo szybki rozwój kolejnictwa na Śląsku nie ominął ziemi strzelińskiej, w krótkim czasie Strzelin stał się stacją węzłową. W 1875 r. ukończona została linia kolejowa łącząca Wrocław z Międzylesiem przez Strzelin, Ziębice i Kłodzko, w 1884 r. powstało połączenie kolejowe Strzelin – Kondratowice – Łagiewniki – Niemcza, a w 1910 r. zakończono budowę trasy Strzelin – Głęboka Śląska – Przeworno - Otmuchów. W następnych latach Strzelin uzyskał połączenie kolejowe z Brzegiem przez Głęboką Śl. i Wiązów, z Grotkowem przez Przeworno i Rożnów, z Ząbkowicami Śląskimi przez Kondratowice i Ciepłowody, a nawet z Oławą przez Boreczek Borek Strzeliński i Domaniów. Tak intensywny rozwój kolejnictwa do II wojny światowej na tym terenie spowodował rozbudowę infrastruktury kolejowej w samym mieście z dworcem na czele. Wzrost liczby przewozów osobowych skutkował wzrostem atrakcyjności ul. Dworcowej jako ważnej arterii komunikacyjnej miasta, obok eleganckich kamienic mieszkalnych znalazł tam lokalizację hotel i restauracja o wdzięcznej nazwie „Pod dzbanem”
Po II wojnie światowej tradycja ta była kontynuowana, restauracja już pod polską nazwą „Polonia”, u zbiegu ul. K. Świerczewskiego i Kolejowej była jednym z ważniejszych zakładów gastronomicznych w mieście, podobnie jak hotel „Polonia” i kawiarnia „Kalina”. Można nawet powiedzieć, że w tym czasie ranga ulicy wzrosła ze względu na usytuowanie obok dworca kolejowego dworca PKS. Niestety, aktualnie Strzelin przestał być stacją węzłową, oprócz linii kolejowej Wrocław-Międzylesie, wszystkie inne zostały zlikwidowane, a przewozy autobusowe również straciły na znaczeniu. Dworce kolejowy i autobusowy przestały odgrywać taką rolę jak kiedyś, a ul. Bolka I Świnickiego stała się bardziej kameralna.